PiS pokazał nowy spot, okraszony "wielkimi sukcesami". Wywiązała się burzliwa dyskusja
Prawo i Sprawiedliwość zamieściło na swoim Twitterze spot chwalący „sukces negocjacyjny” z Unią Europejską
Chwalili się w nim m. in. najwyższą wynegocjowaną w Europie sumą
Pod filmem natychmiast pojawiły się negatywne komentarze, zwracające uwagę na to, że jeszcze niedawno pieniądze unijne „nie były Polsce potrzebne”
W spocie, jako główny sojusznik Polski, pojawia się również Viktor Orbán, premier Węgier.
PiS zamieścił na swoim Twitterze pochwalny spot. Ostre komentarze internautów
PiS chętnie chwali się kolejnymi sukcesami. Tym razem wybór padł jednak na coś, czego można było się ostatecznie spodziewać, a mianowicie na budżet unijny.
- Polska wynegocjowała największy budżet z UE. To aż 770 miliardów zł! - można przeczytać na Twitterze Prawa i Sprawiedliwości.
Pojawił się tam również utopijny spot, pokazujący piękną, nowoczesną Polskę z czystą i zdalną szkołą, wspaniałym rolnictwem i wielkimi wieżowcami. Wszystko okraszone kontekstem pandemii i pokazania Unii Europejskiej głównie przez pryzmat premiera Węgier, Viktora Orbána.
???????? Polska wynegocjowała największy budżet z #UE. To aż 7⃣7⃣0⃣ miliardów zł!
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) December 23, 2020
ZOBACZ najnowszy spot Prawa i Sprawiedliwości.
Podaj dalej! ???? pic.twitter.com/KPTR11gxHd
Natychmiast pod spotem pojawiły się nieprzychylne komentarze, mające pokazać hipokryzję PiS względem Unii Europejskiej i unijnego budżetu.
„Mówiliście, że ta kasa jest wam niepotrzebna”
- No i co z tego? Przecież mówiliście, że ta kasa jest wam niepotrzebna i spokojnie można ją zawetować... - napisał jeden z komentujących.
- Dziwi zatem, że tych pieniędzy władza PiS chciała pozbawić Polaków, grożąc ich zawetowaniem - dodał inny.
Kwestia unijnego budżetu jest niezwykle zawiła. Miał być on, decyzją większości państw Unii, uzależniony od mechanizmów praworządności w danym kraju. Jedynymi, które się na to nie zgodziły, były Polska i Węgry. Rząd PiS przez długi czas starał się wyjaśnić obywatelom, że twardo nie zgodzi się na zasady unijne.
Żeby omówić te sprawy, Mateusz Morawiecki spotykał się wielokrotnie z jedynym sprzymierzeńcem, Viktorem Orbánem, starając się wypracować wspólną taktykę wobec działań Unii. Na spotkaniach widać było również Jarosława Kaczyńskiego, który właściwie przyćmiewał nawet polskiego premiera.
W końcu okazało się, że budżet można przegłosować polubownie i jego weto nie będzie jednak potrzebne - takie podejście do negocjacji oburzyło Zbigniewa Ziobrę i jego Solidarną Polskę, którzy grozili wycofaniem się z koalicji, czując zagrożenie dla własnych interesów. Konflikt został jednak zażegnany.
Według najnowszego budżetu do Polski trafi około 770 mld zł w okresie następnych 7 lat, czyli 2021-2028.
źródło: [Twitter/pisorgpl]