Piłkarze zarabiają miliony, a pielęgniarki i pracownice żłobków są na minimalnej krajowej. I to największa przegrana - polityków
W pierwszym polskim meczu EURO 2020 polscy piłkarze przegrali ze Słowakami 1:2. Od wczoraj oburzeni kibice krytykują ich błędy. Tego samego dnia, gdy Polacy przegrali, pracownice żłobków przyniosły prezydentowi Poznania Jackowi Jaśkowiakowi brudne pieluchy na znak protestu. 10 lat temu pracownice żłobków w Poznaniu po raz pierwszy zażądały wyższego wynagrodzenia od władz miasta. Urzędujący wówczas prezydent Ryszard Grobelny powiedział, że do 2032 roku podwyżek nie będzie. Po zmianie prezydenta miasta na polityka Platformy Obywatelskiej nic się w tym względzie nie zmieniło.
- Zawody, w których pracują mężczyźni, zarabiają znacznie więcej niż zawody, w których pracują kobiety. Kobiety pracujące dla tego miasta są dyskryminowane - mówiła na proteście proteście Magda Malinowska z Inicjatywy Pracowniczej.
Obecnie różnica zarobków między grupami pracowników Urzędu Miasta Poznania i zakładów utrzymania infrastruktury a pracownicami żłobków wynosi ponad 1250 zł miesięcznie brutto. Inicjatywa Pracownicza podkreśla, że pracownice żłobków od 10 lat pozostają najgorzej zarabiającymi spośród wszystkich 37 kategorii zatrudnionych w jednostkach finansowanych z budżetu miasta Poznania. Zaznacza, że to dyskryminacja kobiet. Prezydent, który rzuca hasłami równouprawnienia i wsparcia dla kobiet, jednocześnie w kwestii pracy dyskryminuje kobiety - twierdzą związkowczynie.
Po co ja się uczyłam? By błagać o pieniądze na leki?
- Dzieci trzeba przewijać, uczyć jeść, chodzić, śpiewać, tańczyć, opiekować się nimi, żeby nic im się nie stało - mówiła Katarzyna Korcz. - Jesteśmy codziennie narażone na zarażenie koronawirusem, na wszelkie choroby: jelitowe, przeziębienia, zapalenia płuc, zapalenia oskrzeli. Nikt się nie liczy z tym, że potrzebujemy pieniędzy na leki. Starzejemy się, a młodzi ludzie nie chcą po wykształceniu zająć się dziećmi, nie za takie pieniądze. Nowe drogi, centra handlowe, kamienice - to wszystko jest ważne w Poznaniu, ale opieka nad dziećmi jest na dalszym planie. Spójrzcie, jak wyglądają placówki, jak wyglądają parki dla dzieci. Nie mamy zabawek od 3 lat! A co dopiero mówić o naszych pensjach, walczymy o nie od 10 lat. Postarzałyśmy się i nie mamy już tyle sił. Już mi się rz*gać chce, gdy stoję przed budynkiem Urzędu Miasta, by żebrać o jałmużnę. Dadzą nam 100 zł! 100 zł brutto! Co ja mam, k*rwa z tym zrobić? Do kieszeni schować? Wpłacić do banku, żeby urosło? Marnują nam się kręgosłupy, kolana, mamy zniszczone ręce. Po co ja się uczyłam? By błagać o pieniądze na leki?
- Jestem świeżo upieczoną żłobianką, ale zdążyłam już się nauczyć, że poniedziałki w żłobkach są najgorsze. Dzieci przychodzą ze sporym bagażem po weekendzie - nie dość, że emocjonalnym, to nie wiadomo, czego się spodziewać w pieluchach - mówiła młoda żłobianka i wyrzuciła z siatki pieluchy. - Chcemy, żeby dzisiaj to pan Jaśkowiak sam posprzątał te pieluchy. My to robimy codziennie.
Jacek Jaśkowiek, mimo wielokrotnych wezwań i próśb pracownic żłobków, nie wyszedł, by z nimi porozmawiać.
Dyskryminacja pracujących kobiet
- Pracownice żłobków są często zmuszane do pracy na dwa etaty, żeby przeżyć - a wykonują tak istotną pracę dla naszego miasta. Pracę, bez której to miasto nie jest w stanie funkcjonować. Kobiety nie będą pracować dla tego miasta za darmo. Nie będą zmieniać pieluch za pensję minimalną. Niektóre nie otrzymują nawet pensji minimalnej - mówiła Magda Malinowska.
Najniższa krajowa w Polsce dla osób zatrudnionych na umowę o pracę w 2021 roku wynosi 2800 zł brutto. Minimalna stawka godzinowa to 18,30 zł brutto za godzinę. Pracownica żłobka może zarabiać w dobrej sytuacji na przykład 20 zł na godzinę. A piłkarz – ponad 15 tysięcy złotych w trakcie tej samej godziny. Czy piłkarz pracuje 750 razy ciężej od pracownicy żłobka? Czy zapewnienie rozrywki kibicom jest 750 razy ważniejsze od opieki i wychowywania dzieci?
Sprawy "męskie" to te wysoko wynagradzane i szanowane - piłka nożna jest jedną z nich. Sprawy "kobiece" to te nisko wynagradzane i pogardzane - i tu w grę wchodzi cały sektor opieki, edukacji czy zdrowia.
Kilka milionów miesięcznie vs. 3940 zł miesięcznie
Robert Lewandowski w 2019 r. zarobił ok. 29 milionów euro. A to wcale nie najwięcej – Lewandowski jest dopiero na dziewiątym miejscu wśród najlepiej zarabiających piłkarzy świata. Roczny dochód Messiego wynosi 131 milionów euro. To oznacza, że Argentyńczyk każdego dnia zarabia 359 tysięcy euro, każdej godziny 15 tysięcy euro, każdej minuty 250 euro, a każdej sekundy – 4 euro.
Tymczasem średnie wynagrodzenie pielęgniarek i położnych wynosi 3940 zł brutto miesięcznie. To 84% wartości przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw. Mediana wynagrodzeń to 3799 zł brutto - czyli niecałe 91% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. Tak nam mówi analiza ze 165 szpitali zawarta w raporcie z badania Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych "Wynagrodzenia pielęgniarek i położnych w szpitalach i POZ" z 31 grudnia 2017".
Pielęgniarka żyje średnio 20 lat krócej niż inne Polki
Z kolei Naczelna Izba Pielęgniarek i Położnych przygotowała raport dotyczący aktualnej sytuacji kadrowej w zawodach pielęgniarki i położnej w Polsce w 2021 r. Przygotowano go w oparciu o dane z Centralnego Rejestru Pielęgniarek i Położnych Głównego Urzędu Statystycznego.
Wynika z niego, że największy liczbowo przedział wiekowy wśród pielęgniarek to 51–60 lat (35,8% liczby zatrudnionych). Mimo nabycia uprawnień emerytalnych ciągle pracuje w zawodzie aż 63 120 pielęgniarek. To 27,2% ogółu zatrudnionych. Te pielęgniarki i położne mogą w każdej chwili przejść na emeryturę. Po odejściu osób, które pracują, mimo iż mają uprawienia emerytalne, aż 272 szpitale pozostaną bez pielęgniarek i położnych.
Grubo ponad 50% pielęgniarek jest po 50. roku życia.
Statystyczna pielęgniarka czy położna żyje krócej niż statystyczna Polka. Naczelna Izba Pielęgniarek i Położnych, po analizie danych otrzymanych z Rejestru PESEL za okres ostatnich pięciu lat, wyliczyła, iż średnia ich wieku w chwili zgonu to tylko 61,5 roku. A średnia wieku kobiet w Polsce to 81,8 lat. Pielęgniarka żyje więc średnio 20 lat krócej niż inne kobiety w Polsce.
Zgodnie z przewidywaniami w 2030 r. aż 482 szpitale pozostaną w ogóle bez pielęgniarek i położnych.