Pielęgniarki opublikowały zdjęcie, które powinien zobaczyć każdy rodzic. Czasem niewiele potrzeba do tragedii
– To zdjęcie płuc małego dziecka, które zmarło w wyniku uduszenia. To jest orzeszek ziemny – czytamy na Facebooku Nurse CPD UNITS. Jak przekonują filipińskie pielęgniarki, orzeszki ziemne oraz inne rodzaje orzechów są dokładnie wielkości dróg oddechowych dziecka w wieku poniżej 4-5 lat. – Ryzyko śmierci z powodu uduszenia jest realne, ale można go uniknąć – zapewniają kobiety.
Przedstawicielki Nurse CPD UNITS apelują, by nie podawać małym dzieciom całych suszonych owoców, popcornu, orzechów oraz żadnego jedzenia o wielkości niewielkich cukierków. – Śmierci nie można odwrócić, ale można jej zapobiec – piszą.
Pielęgniarki z Filipin biją na alarm
Opublikowane przez filipińskie pielęgniarki zdjęcie całe szczeście zostało udostępnione już 47 tys. razy.
Fotografia zszokowała tysiące odbiorców Facebooka. Zdjęcia, trzeba przyznać, jest niezwykle sugestywne. Pielęgniarki zaznaczają również, iż mimo że rodzice starają się dbać o bezpieczeństwo swoich pociech, tnąc i dzieląc podawane im jedzenie na drobne kawałki, wiedza w kwestii odpowiedniego pokrojenia serwowanego najmłodszych jedzenia jest również nieodzowna.
Jak czytamy, najczęstszą przyczyną śmierci dzieci poprzez zadławienie są zatykające drogi oddechowe winogrona.
Pielęgniarki apelują, by podawane dzieciom winogrona zawsze kroić w przedstawiony powyżej sposób oraz pod żadnym pozorem nie karmić najmłodszych całymi owocami.
Dziennikarze "Polska Times" podają również czynności, które należy wykonać w sytuacji, gdy dziecko się krztusi:
Sprawdź, czy dziecko może oddychać, kaszleć lub płakać. Jeśli dziecko oddycha, kaszle lub płacze, prawdopodobnie da radę usunąć pokarm przez kaszel
Nie próbuj usuwać jedzenia, uderzając dziecko w plecy, ponieważ może to spowodować przesunięcie jedzenia w bardziej niebezpieczną pozycję i spowodować, że dziecko przestanie oddychać
Zostań z dzieckiem i obserwuj, czy jego oddech się poprawi
Jeśli dziecko przez kilka minut ma problem z oddychaniem, dzwoń po karetkę