Piasek zapytany, czy zrobił coming out przed mamą. Szczere, poruszające słowa
Andrzej Piaseczny wziął udział w nietypowym programie Moniki Olejnik. Mowa bowiem nie o "Kropce nad i", a o najnowszym formacie "Monika Olejnik. Otwarcie". Podczas rozmowy w Łazienkach Królewskich dziennikarka TVN-u zadała "Piaskowi" pytanie dotyczące reakcji mamy na niespodziewany coming out. Po chwili namysłu autor urodzinowego albumu "50/50" uchylił rąbka tajemnicy.
Temat orientacji seksualnej Andrzeja Piasecznego wciąż nie schodzi z medialnego świecznika. Tym razem rozgłosu nabiera wywiad "Piaska" dla Moniki Olejnik. Drugi odcinek nowego formatu gwiazdy TVN-u rozpoczął się od pytań o zdrowie artysty. - Powiedz, jak się czujesz? Wszyscy wiedzieliśmy, jak ledwo mogłeś oddychać - zaczęła prezenterka.
- Czuję się dosyć dobrze, ale tych możliwości fizycznych jeszcze nie forsowałem. Zacząłem już chodzić na treningi wokalne - odpowiedział. Następnie skrytykował rząd za nieuwzględnienie branży muzycznej przy luzowaniu obostrzeń. - Wydaje mi się, że doszło do tego w akcie zemsty, choć mogę teraz uprawiać teorie spiskowe - mogliśmy usłyszeć.
W kolejnej części rozmowy gość redaktorki odpowiedział, a właściwie wyśmiał zarzuty dotyczące udawania choroby, trudności z oddychaniem lub przyjęcia pieniędzy za opublikowanie słynnego nagrania. - Padłem na podłogę, musiałem zostać zawieziony do szpitala [...] Dostałem wiadomość od menedżerki, że trzeba powiedzieć coś ludziom, którzy czekają na twoje koncerty - relacjonował.
Filmik miał stanowić formę przeproszenia publiczności. Monika Olejnik pociągnęła rozmowę w kierunku hejtu, jaki spadł na muzyka, jednak ten wskazał, że podlega ocenie i krytyce już od lat 90. Wszystko wskazuje na to, że krytyczne wiadomości ze strony zwolenników Violi Kołakowskiej nie robią na "Piasku" większego wrażenia.
Niespodziewanie rozmowa zeszła na tory identyfikacji psychoseksualnej gościa Moniki Olejnik. - Rozmawiamy o hejcie, a gdy zrobiłeś coming out, też miałeś hejt? - zaczęła prowadząca. - Bardzo niewielki, to mnie mocno zaskoczyło - mogliśmy usłyszeć.
Andrzej Piaseczny odpowiedział na pytanie o coming out przed mamą
Andrzej Piaseczny poprosił o uszanowanie jego prywatności. Wskazał, że będzie bardzo ostrożnie dobierać słowa w sprawie swojej orientacji seksualnej. Na ten moment artysta chce skupić się na obserwowaniu reakcji ze strony opinii publicznej. - Ludzkie reakcje są różnorodne. Chcę je obserwować, żeby znaleźć zbiór wspólny - dodawał.
Gość Olejnik sceptycznie ocenił działania części mediów, sprowadzające się do pokazywania "tylko kolorowych ptaków". "Piasek" uważa, że sprowadzanie społeczności LGBTQ+ do określonego schematu nie wpływa dobrze na jej postrzeganie.
- Twoja mama wiedziała, że to zrobisz? Wiedziała, że jesteś gejem? - dociekała prezenterka. - Jednak będę prosił, żebyśmy póki co nie rozmawiali o mnie - spróbował wyminąć. Olejnik ciągnęła temat, przywołując historię osób nieheteronormatywnych, które rezygnują z coming outu przez wzgląd na rodziców.
- Każdy powinien znaleźć swój moment, dojrzeć do tego, chcieć zrobić to naprawdę. Wiem, że są tacy rodzice, którzy ulegają naprawdę ogromnym emocjom, przez co nie akceptują swoich dzieci. To jest ogromny, ogromny dramat życiowy - odpowiadał.
- Moja mama jest chorą osobą. Bardzo się nią opiekujemy z rodzeństwem . Nie podejmujemy tych tematów, ale przez bardzo długi, długi czas życia, kiedy jeszcze była sprawna i w pełni zdrowia, kochała mnie tak samo, jak kocha mnie dzisiaj - wyznał.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres wtv@iberion.pl. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
-
Warszawa. Demonstracja solidarnościowa z Palestyńczykami pod ambasadą Izraela
-
150 tys. zł dopłaty do mieszkania. Obietnica Prawa i Sprawiedliwości
Źródło: [Pomponik/Uwaga! TVN]