Oskarżany o krycie pedofilii kardynał Dziwisz wypoczywa w Chorwacji. "Nie widzę skruchy"
Podczas gdy w Watykanie toczy się śledztwo dotyczące tuszowania przypadków pedofilii przez kardynała Stanisława Dziwisza, hierarcha postanowił wypocząć nad Adriatykiem. Sprawę skomentowali mieszkańcy rodzinnej miejscowości duchownego.
Nad kardynałem Dziwiszem gęstnieją czarne chmury. Dyskusję w sprawie wkładu hierarchy w machinę tuszowania pedofilii w Kościele rozpoczął reportaż "Don Stanislao" autorstwa Marcina Gutowskiego.
Od tego czasu jeden z najbliższych współpracowników Jana Pawła II uparcie milczy, ograniczywszy się do wydania zdawkowego oświadczenia , w którym zapewnił, że będzie współpracował w celu wyjaśnienia sprawy .
Kardynał Dziwisz na plaży
Rzecz szybko wypłynęła poza polskie podwórko i trafiła do Watykanu . W czerwcu do Polski przyjechał kard. Angelo Bagnasco , przewodniczący komisji badającej sprawę Dziwisza .
Choć w Stolicy Apostolskiej toczy się postępowanie dotyczące ochraniania księży-pedofilów przez byłego metropolitę krakowskiego, ten postanowił wypocząć na chorwackiej plaży .
Jak ustalił dziennik "Fakt", kardynał Dziwisz przebywa obecnie w miasteczku Klek i zażywa słońca nad pięknym Adriatykiem.
Według informacji tabloidu hierarcha oddaje się głównie opalaniu, wycieczkom i morskim kąpielom. Dziwisz miał przywieźć też ze sobą własnego kucharza .
"Nie takiej postawy ludzie oczekiwali"
O zagraniczny urlop hierarchy, wobec którego toczy się postępowanie Watykanu, "Fakt" zapytał mieszkańców Raby Wyżnej (woj. małopolski), rodzinnej miejscowości "Don Stanislao".
Zdaniem 61-letniej pani Barbary zachowanie kardynała Dziwisza może przywodzić na myśl lekceważenie problemu bądź uciekanie od prawdy .
– Nie takiej postawy ludzie oczekiwali – przekazała rozmówczyni dziennika. – Na jego twarzy nie widzę skruchy.
Dodała, że hierarcha sprawia wrażenie człowieka, który zamiast myśleć o sprawach pedofilii wewnątrz instytucji, postanowił skupić się na wypoczynku . Oceniła, że dla wiernych najważniejsze jest dojście do prawdy. – Wierni mu wybaczą, jeśli ma coś na sumieniu – zapewniła, wskazując, że każdy człowiek ma prawo do błędów.
85-letnia pani Helena wskazała z kolei, że kardynał musiał być zmęczony "niesłusznymi oskarżeniami" i postanowił wyjechać na zasłużony urlop w Chorwacji.
– Pewnie wie, że jest niewinny i ma czyste sumienie – dodała.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres redakcja@wtv.pl. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
-
IMGW ostrzega przed burzami. Ostrzeżenia I i II stopnia dla niemal połowy kraju
-
Na Podhalu pojawił się lej kondensacyjny. Istniało niebezpieczeństwo trąby powietrznej
Źródło: wtv.pl, Fakt Zdjęcie główne: Rex Features/East News; Fakt