Rząd może już zaraz przywrócić obostrzenia. Wiceminister Olga Semeniuk o ewentualnym kroku wstecz
Otwarcie działalności części gałęzi gospodarki przeprowadzone będzie w trybie warunkowym
Branże mogą zostać ponownie zamknięte już 26 lutego, jeśli dzienna liczba zakażeń będzie utrzymywać się na poziomie 6-7 tysięcy
Odmrażanie gospodarki rozpoczęło się od handlu. Przypomnijmy, że wraz z początkiem lutego rząd zdecydował o ponownym uruchomieniu działalności wszystkich sklepów w galeriach handlowych, przy jednoczesnym zachowaniu zasad reżimu sanitarnego.
Stwierdzenie stabilizacji wzrostu zakażeń na koronawirusa zaowocowała zapowiedzią otwarcia kolejnych gałęzi gospodarki. Od 12 lutego otwarte zostaną hotele, kina, baseny i stoki narciarskie. Wszystko w ramach swoistego testu.
Obostrzenia powrócą? Decyzja zapadnie za dwa tygodnie
Choć kolejne obszary gospodarki z wolna zaczynają otrzymywać zielone światło od rządu, pozostałe, jak choćby gastronomia czy branża fitness, nadal walczą z kryzysem wywołanym zakazami wprowadzonymi wobec rozwoju epidemii.
Co więcej, ponowne uruchomienie działalności wspomnianych sektorów ma niejako formę próbną. Warunkowe zniesienie restrykcji potrwa na razie jedynie dwa tygodnie.
W praktyce oznacza to, że hotele, kina czy stoki, których otwarcie pochłania niemałe środki finansowe, mogą zostać ponownie zamknięte już 26 lutego. Wszystko zależeć będzie od przyrostu zachorowań, wskazuje internetowy serwis Radia Zet.
Informację tę na antenie radiowej jedynki potwierdziła wiceminister rozwoju Olga Semeniuk.
– Warunkowość otwarcia dotyczy konkretnie czasu 14 dni – mówiła przedstawicielka rządu. I zapewniła: – Będziemy obserwowali stan epidemiczny.
– Jeżeli te liczby będą regularne – tak, jak do tej pory – czego efektem był ten krok do przodu, na który się zdecydowaliśmy w ramach otwarcia, to wtedy będziemy myśleli o tym, jak inne protokoły bezpieczeństwa – pewnie w innych branżach – sukcesywnie wdrażać. Oczywiście jeśli pozwoli na to sytuacja w Europie – zaznaczyła Semeniuk.
Wiceszefowa resortu pracy wskazała, że rząd rozważa możliwość zrobienia „kroku wstecz”. Obostrzenia zostaną przywrócone, jeśli dzienna liczba zakażeń będzie utrzymywać się na poziomie 6-7 tysięcy.
– Po 14 dniach musimy być wszyscy gotowi – zarówno przedsiębiorcy, jak i społeczeństwo – na to, że być może będziemy musieli wykonać krok w tył – podkreśliła Olga Semeniuk, cytowana przez radiozet.pl.
źródło: radiozet.pl
Artykuły polecane przez redakcję WTV: