RP: CBA wiedziało o planach zakupu felernych maseczek. Nie podjęło żadnych działań

Jak informuje "Rzeczpospolita, CBA otrzymało email dotyczący potwierdzenia zamówienia już na 4 dni przed podpisaniem umowy z Łukaszem G., instruktorem narciarstwa (a prywatnie znajomym ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego). Wiadomość od instruktora przesłała do CBA Małgorzata Dębska, zastępca dyrektora departamentu nadzoru i kontroli w MZ. Według informacji medium to ona, wraz z wiceministrem Cieszyńskim, odpowiadała za zakupy sprzętu w czasie pandemii.

Maseczki bez atestów - minister się broni

W przesłanym do CBA mailu czytamy, że Łukasz G. prosił ministerstwo o potwierdzenie zamówienia 10 tys. maseczek z certyfikatem FFP2. Wskazuje również, że ustalił z MZ cenę na 48 zł+23% VAT. Wskazuje także miejsce i termin dostawy. Inną partię maseczek, o której również pisze G., w mailu wyceniono na 45zł +23p% vat. Jednocześnie prosi ministerstwo o szybkie załatwienie sprawy, uzasadniając to już umówionym wylotem samolotu transportowego z Chin. - Towar jest opłacony z naszych domowych, prywatnych środków. Bardzo prosimy o wyrozumiałość i odebranie od nas towaru, gdyż na państwa prośbę zrobiliśmy zamówienie bez umowy z Ministerstwem Zdrowia - cytuje email Rzeczpospolita. 

Pomimo informacji o bardzo wysokiej cenie maseczek oraz możliwości weryfikacji certyfikatu przez CBA "jednym e-mailem" w dokumentacji Ministerstwa Zdrowia nie odnotowano jakiejkolwiek reakcji biura na przesłane wiadomości. Nie wiadomo, dlaczego biuro nie wykonało swojego obowiązku, jakim jest osłona rządu przed tego typu oszustwami. 

Warto zaznaczyć, że wprowadzone przez Prawo i Sprawiedliwość regulacje, dotyczące przeprowadzania zakupów sprzętu w czasie pandemii, zniosło odpowiedzialność karną urzędników za tego typu sytuacje. 

Źródło: Rzeczpospolita