Łukasz Szumowski nie owijał w bawełnę. Na jesieni czeka nas pilnowanie obostrzeń
Treść wystąpienia Łukasza Szumowskiego na antenie Polsat News przytacza "Fakt". W trakcie rozmowy minister zdrowia poruszył m.in. temat masowego uczestnictwa w wiecach wyborczych, na które tłumnie ściągają wyborcy, oraz ryzyka epidemicznego, jakie mogą one za sobą nieść. – Ludzie przychodzą spontanicznie. Trudno, żeby kandydat blokował wejście, bo to są spotkania na otwartej przestrzeni – wskazał szef resortu, dodając, że w teorii zgromadzenie te niewiele różnią się od koncertów i powinno znajdować się na nich do 150 osób.
Łukasz Szumowski: "Jesienią czeka nas pilnowanie dystansu"
Szumowski wskazał, że początkowa faza kampanii wygląda inaczej i dało się wyczuć obawę przed epidemią. Zdaniem ministra zdrowia wspomniana obawa zdążyła już zniknąć. – Nie widać jej u osób przychodzących na wiece wyborcze – zaznacza polityk, cytowany przez "Fakt", dodając, że pójście do lokalu wyborczego nie wiąże się z niebezpieczeństwem zakażenia, mimo że członkowie komisji nie są badani pod kątem obecności koronawirusa.
Minister wskazał, że zasiadające w komisjach osoby mają "środki ochrony osobistej". – Te środki ochrony i dystans dają gwarancję, że jest to bezpieczne – zapewnił, goszcząc na antenie Polsat News.
W dalszej części nie zabrakło, rzecz jasna, pytań o to, czego możemy spodziewać się jesienią. Łukasz Szumowski wskazał, że istnieje wysokie ryzyko zwiększenia ilości zakażonych wraz z sezonem grypowym. – Będziemy chodzili do lekarza, do szpitala, na SOR z objawami grypy, część z tego będzie COVIDEM, ale mamy już wiedzę, mamy testy, przygotowaliśmy testy antygenowe dla osób objawowych, które będą na SOR-ach, 15 minut i będzie wynik, czy ktoś ma COVID, czy nie. Przygotowujemy się do tego – przekazał.
Szef resortu zdrowia zaznaczył, że wraz z przyjściem jesieni czekać nas będzie uważne pilnowanie dystansu społecznego, noszenie maseczek oraz "powrót do rozsądku". W rozmowie poruszono również kwestię braku noszenia maseczek wśród pracowników i klientów sklepów. – Niestety widziałem takie sytuacje – przyznaje Szumowski. I dalej: – Zastanawiam się nad tym, dlaczego właściciel, albo szef sklepu nie chroni swoich pracowników. Przecież, gdyby przypominać ludziom o maseczce, o tym, że powinni ją założyć, to byłaby większa ochrona dla pracowników.
Źródło: fakt.pl
