Twoje dziecko chodzi do podstawówki? Według podstawy ksiądz zada mu intymne pytania

Ksiądz zapyta o masturbację oraz wrażenia jej towarzyszące

"Niespełna 9 letnie dziecko ma opowiadać sam na sam, obcemu mężczyznie czyli księdzu o tym co je podnieca seksualnie, czy ma fantazje, czy podniecało lub chce podniecać inne osoby. Księża mają też rozmawiać z małymi dziećmi o pornografi i wypytywać je o to czy się onanizują i jak to robią oraz o czym wtedy myślą", ostrzega Ośrodek na swoim profilu na Facebooku. Jednocześnie alarmuje, że podobne działanie to 'instytucjonalne krzywdzenie małych dzieci".

"Czy myślałem chętnie o sprawach nieczystych?", "Czy wykorzystywałem zdjęcia, filmy lub inne osoby do podniecania się?", "Czy robiłem coś bezwstydnego sam lub z kimś?", "Czy pragnąłem coś nieskromnego widzieć, słyszeć, czynić?" - oto tylko niektóre z pytań, na które będzie miało odpowiedzieć dziecko podczas prywatnej rozmowy z księdzem. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych nie ma wątpliwości, że "tego typu pytania zadawane w formie przesłuchania przez obcego mężczyznę to sposób na trwałą traumę u dziecka. Jest to też znakomita okazja dla księży o skłonnościach pedofilskich, do realizacji swojego zaburzonego popędu".

Katolicka etyka seksualna

Warto przypomnieć, że władze niemającego oporów przed zadawaniem intymnych pytań dzieciom Kościoła były wyraźnie przeciwne wprowadzeniu do szkół edukacji seksualnej.

"Deprecjacja tego przedmiotu (Wychowania do życia w rodzinie - przyp. red.) i medialne ośmieszanie wydają się mieć jeden cel: zepchnąć go na margines, wprowadzić w to miejsce demoralizującą edukację seksualną", możemy przeczytać na łamach OKO.press. "Uznano, że treści podstawy programowej powinny odwierciedlać wartości, które Jan Paweł II nazwał duchowym fundamentem Europy". Wśród nich, jak nietrudno się domyślic, szkodliwość antykoncepcji, krytyka seksu pozamałżeńskiego czy swobody seksualnej kobiet, których psychika powinna być "nastawiona na całkowite oddanie ukochanemu mężczyźnie".

Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych prosi o finansowe wsparcie umożliwiające dalszą walkę ze szkodliwymi działaniami Kościoła. Jak pisze, "z oczywistych powodów nie możemy liczyć na wsparcie rządu PiS w obronie krzywdzonych dzieci, bo zajmując się tą sprawą uderzamy w popieraną przez nich instytucję". Dane dla osób chętnych do udzielenia Ośrodkowi wsparcia znajdują się na ich profilu na Facebooku.