Ksiądz ogłosił, że w jednym z polskich kościołów już nie ma wirusa. Wszystko dzięki NASA

Ksiądz Jan Karlak: nikt w naszym kościele nie może się zarazić ani grypą, ani COVID-em

- NASA stworzyła technologię, która teraz zabezpiecza pomieszczenia przed koronawirusem - mówił ks. Jan Karlak, proboszcz parafii św. Jana Pawła II w Nowym Targu. Nowoczesny kościół zadbał o wiernych i zamontował w budynku sanitaryzację powietrza, która pomoże w oczyszczaniu go ze wszelkich zarazków.

- Proszę się nie martwić. W tym momencie nikt w naszym kościele nie może się zarazić ani grypą, ani COVID-em, ani żadną inną bakterią czy wirusem - ogłosił ksiądz podczas niedzielnej mszy. 

Czym jest sanitaryzacja powietrza? Choć absurdalnie brzmi zastosowanie jej w kościele, to technologia rzeczywiście została stworzona przez inżynierów NASA. Jej zadaniem jest wybijanie wszelkich wirusów i bakterii, które przechodzą przez wentylację, ale też tych roznoszonych przez innych ludzi. Za pomocą fotokatalizy, promieniowania UVC oraz utleniania tlenku tytanu powstaje nadtlenek wodoru. System działa przez cały czas, a zamontowano go w kościelnej wentylacji.

- To wszystko sprawia, że można uczestniczyć w liturgii bez maseczki. Ale jeśli ktoś chce być w maseczce, to bardzo proszę, ja tego nie zabronię - twierdził podczas nabożeństwa Karlak. W tym samym kościele funkcjonuje równiez technologia ozonowania powietrza, czyli jego czyszczenia. Trwa ono jednak jedynie przez dwie godziny wieczorem, kiedy wiernych nie ma już w świątyni. To oznacza, że aby mieć prawie całkowitą pewność co do nie zarażenia się wirusem, warto w Nowym Targu chodzić na poranne msze. 

Technologia NASA - co na to eksperci?

Z podobnych technologii, co kościół w Nowym Targu, korzystają samoloty Boeing. Mają one pozwolić na bezpieczniejsze podróże w czasie pandemii, ale możliwe, że system ten pozostanie już na stałe - w końcu nie tylko koronawirus jest zagrożeniem na pokładzie, ale też inne bakterie i wirusy. 

Co jednak na temat bezpieczeństwa parafian z Nowego Targu mówi ekspert?

- Wiele technologii, z których korzystamy na co dzień w domach czy naszych firmach pochodzi od NASA czy ESA. Agencje kosmiczne mają bowiem bardzo rozbudowane programy transferu technologii i często jesteśmy zaskoczeni, że dane rozwiązanie zostało pierwotnie opracowane przez np. NASA - mówi Łukasz Wilczyński, prezes Europejskiej Fundacji Kosmicznej.

Należy więc sprawdzić, jak działają rozwiązania zastosowane w Nowym Targu, ale również wciąż zachowywać ostrożność, może się jednak okazać, że działania księdza Karlaka mają sens i wkrótce podobne technologie zobaczymy również w innych miejscach.

źródło: [tech.wp.pl]