wtv.pl > Polska > Pokazali, jak naprawdę wyglądała pasterka w kościele na Podhalu. "Ciekawe, czy była policja"
Alan Wysocki
Alan Wysocki 19.03.2022 08:28

Pokazali, jak naprawdę wyglądała pasterka w kościele na Podhalu. "Ciekawe, czy była policja"

wtv
WTV.pl
  • Podczas pasterki panuje limit osobowy - 1 osoba na 15 m2 kościoła

  • Na Podhalu możemy dostrzec wiernych, który mogli złamać przepisy

  • Relacja dotyczy świątyni w Wiktorówkach, miejscowości położonej 20 kilometrów od Zakopanego

"Ładna pasterka. Ale dziwne, że taka tłumna. U nas proboszcz wpuszcza 33 osoby do kościoła zgodnie z gabarytami budynku i robi transmisje na żywo na YouTubie dla tych, co nie lubią chodzić między ludzi w tej sytuacji" - komentuje internauta.

"Ciekawe, czy była policja?" - dodaje inny użytkownik Facebooka. 

Źródło: Facebook / Tatromaniak

Podhalański kościół nie zastosował się do zasad sanitarnych?

Przez wzgląd na kryzys epidemiczny pasterki są emitowane zarówno przez największe media, jak i regionalne dzienniki. Pierwszą godzinę uroczystości w Sanktuarium Matki Bożej Jaworzyńskiej Królowej Tatr opublikowano na platformie YouTube. 

Z udostępnionego nagrania wynika, że członkowie Kościoła katolickiego mogli nie zastosować się do wdrożonych zasad sanitarno-epidemicznych. Trzeba przyznać, że zgromadzonym udało się utworzyć niesamowitą i wyjątkową atmosferę. Jest to szczególnie ważne, biorąc pod uwagę dramatyczną sytuację, z jaką wszyscy zmagaliśmy się przez cały rok.

Brak społecznego dystansu oraz maseczek nałożonych na usta i nos, stwarza jednak bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia osób biorących udział w pasterce. Przepisy dotyczące limitu osób mogących stawić się w świątyni są dość nieprecyzyjne.

Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów w świątyniach może przebywać jeden wierny na 15 metrów kwadratowych kościoła. Tymczasem trudno określić, ile wynosi powierzchnia Sanktuarium Matki Bożej Jaworzyńskiej Królowej Tatr. Jednocześnie zaznaczyć należy, że o ile wewnątrz sytuacja nie była bardzo zła, przed kościołem zebrał się ogromny tłum, w którym nikt nie zachowywał dystansu, a wiele osób nie zasłaniało ust i nosa. Zgromadzenie się w podobnych grupach nawet poza domem jest obecnie niedozwolone i powoduje poważne zagrożenie.

Warto także zaznaczyć, że maseczkę podczas pasterki mogą zdjąć jedynie duchowni, prowadzący uroczystość. Na materiale zaś możemy dostrzec, że również wierni nie zastosowali się do zasad bezpieczeństwa.

Za respektowanie przepisów odpowiedzialna jest Inspekcja Sanitarna, wpierana przez służby mundurowe. Policjanci w podobnej sytuacji, zakładając, że złamano prawo, mogą wymierzyć mandat w wysokości 500 złotych. 

Sanepid zaś może wymierzyć karę administracyjną w wysokości od 10 do 30 tysięcy złotych. Od obu form sankcji można składać odwołania, co przeniesie sprawę na barki wymiaru sprawiedliwości. 

Źródło: [Facebook/Tatromaniak]

Powiązane