wtv.pl > Gwiazdy > Katarzyna Nosowska była współuzależniona. Szczera rozmowa u Sekielskiego, nałogi dotyczą każdego
Anna Dymarczyk
Anna Dymarczyk 19.03.2022 08:28

Katarzyna Nosowska była współuzależniona. Szczera rozmowa u Sekielskiego, nałogi dotyczą każdego

wtv
WTV.pl
  • Katarzyna Nosowska w szczerym wywiadzie z Markiem Sekielskim opowiedziała o swoim współuzależnieniu.

  • Mówiła między innymi o tym, jak wyglądało jej życie przy mężu alkoholiku.

  • Stwierdziła, że w pewnym momencie straciła samą siebie i przyjęła rolę opiekunki.

Podobne doświadczenia w całej Polsce mają tysiące osób żyjących w rodzinach z problemem alkoholowym. 

Katarzyna Nosowska szczerze o swoim małżeństwie i współuzależnieniu

Katarzyna Nosowska jest znaną wokalistką - swoją karierę rozwijała w zespole Hey, a potem z powodzeniem spróbowała swoich sił jako solistka. Ze swoim obecnym mężem jest związana od blisko dwudziestu lat, a dwa lata temu para zawarła związek małżeński. 

- Dopiero, kiedy wszystko runie i zaczynamy przewijać taśmę tego życia i oglądamy z perspektywy oddalenia w czasie, to co miało miejsce na przestrzeni iluś lat, to wtedy zaczynamy rozumieć, że to był proces i że gdyby człowiek był bardziej świadomy i przytomny, to mógłby zauważyć na przykład symptomy tego, co się później wydarzy, wcześniej - opowiadała Nosowska, szukając momentu, w którym jej związek natrafił na przeszkodę w postaci alkoholizmu jej męża. 

Jak stwierdziła, jednym z powodów, dla którego jej ukochany łatwo wpadł w nałóg, było środowisko - w show-biznesie alkohol leje się strumieniami i pije się prawie przez cały czas. Jak twierdzi Nosowska, nietrudno jest przesadzić z piciem, bo takich granic się po prostu nie stawia, a imprezy po koncertach odbywają się minimum raz w tygodniu. Na takich spotkaniach można spokojnie rozładować emocje po występie, które są niemałe. 

Nosowska powiedziała, że w pewnym momencie granica „picia zbyt dużo” została w jej domu przekroczona. 

- Osoba uzależniona jest uzależniona od substancji, a współuzależniona - od uzależnionego - powiedziała, kiedy temat zszedł na to, w jaki sposób ona odczuwała to, jak zachowywał się jej mąż i jak ona sama pod wpływem jego alkoholizmu się zmieniła. - W jakimś sensie gubimy siebie.

Przez długi czas Nosowska nie wiedziała, że jej partner jest uzależniony i ona sama nie wiedziała przez to, że jest osobą współuzależnioną. Jak stwierdziła, nie jest to coś, co też się jakoś nagle pojawia - współuzależnieni tendencje do takiego zachowania przez to, w jaki sposób byli wychowywani i jacy byli na co dzień. 

Współuzależnionego definiuje jakiś zestaw cech, m. in. to, że stara się bardzo o bycie zauważonym i kochanym, a jednocześnie realizuje swoje potrzeby przez zajmowanie się innymi. Nosowska mówiła też, jak ważna jest potrzeba kontroli u współuzależnionego i że wyzwala on w sobie pewnego rodzaju czujność i ciągłe napięcie psychiczne.

- Musiałam stwierdzić w pewnym momencie, że nie zajmuję się niczym innym, tylko śledzeniem ruchów mojego partnera (...). Czy już się napił? Ile wypił? Jak mieliśmy w domu imprezę - bo impreza w pewnym momencie naszego życia trwała nieustająco, tak, jakbyśmy bali się być sami ze sobą; dom był otwarty - to było dla mnie było psychicznie nie do wytrzymania. Nie bawiłam się, tylko sprawdzałam: w jakim stanie był partner. Czy już się robi niebezpiecznie? Czy będzie wstyd? - opowiadała.

Jak z małżonki stała się matką

Nosowska opowiadała, jak straszliwym doświadczeniem było dla niej przemienienie się z małżonki w matkę opiekującą się bez przerwy swoim partnerem. Mówiła również o tym, że działania współuzależnionej wpędzają ją w kolejne fazy zmian charakteru. 

- Ostatnim stadium jest całkowita utrata własnej osobowości - ujawniła. 

Wokalistka przyznała się, że znała osoby, które dotarły do tego ostatniego stadium i kompletnie je to wykończyło. W towarzystwie temat alkoholizmu jest też uważany za coś wstydliwego i w ogóle się go nie porusza, osłaniając pijącego partnera, tłumacząc jego nieobecność dla przykładu grypą. 

- Kłamiemy. Moim zdaniem to jest pokłosiem wstydu: my się wstydzimy, bo nie chcemy, by tak wyglądało nasze życie. (...) Bardzo długo staramy się przed wszystkimi udawać - i często przed sobą - że nie jest jeszcze tak źle. Nie chcemy, żeby ktoś wiedział, co się tak naprawdę wyprawia w tym domu. Wybielanie. Tłumaczenie. Wybaczanie - mówiła. 

Problemowego picia alkoholu doświadcza około 2,5 miliona Polaków, a od 3 do 4 mln żyje w rodzinach z problemem alkoholowym. Alkoholizm jako stwierdzona jednostka chorobowa jest domeną niemal miliona naszych rodaków - te liczby wciąż się zwiększają, a to uzależnienie jest w Polsce wciąż marginalizowane. 

źródło: [Youtube/SEKIELSKI][onet.pl][stopuzaleznieniom.pl]

Tagi: Facebook
Powiązane