wtv.pl > Polska > Jacek Jaworek mógł odjechać z miejsca zbrodni samochodem? Nowe ustalenia w sprawie morderstwa w Borowcach
Paweł Sekmistrz
Paweł Sekmistrz 19.03.2022 09:08

Jacek Jaworek mógł odjechać z miejsca zbrodni samochodem? Nowe ustalenia w sprawie morderstwa w Borowcach

Jacek Jaworek
slaska.policja.gov.pl

Dziennikarzom Onetu udało się dotrzeć do nowych informacji w sprawie działań policji w celu odnalezieniu podejrzewanego o potrójne zabójstwo w Borowcach Jacka Jaworka. Istnieje możliwość, że mężczyzna odjechał z miejscowości samochodem.

52-letni mężczyzna wciąż pozostaje nieuchwytny dla służb.

Gdzie jest Jacek Jaworek?

To pytanie zadają sobie przedstawiciele służb już od dwóch miesięcy. Mimo zaawansowanych poszukiwań z wykorzystaniem nowoczesnego sprzętu, psów tropiących i pomocy zza granicy, nie udało się pochwycić mężczyzny lub odnaleźć jego ciała.

52-latek podejrzany jest o zamordowanie 44-letniego brata, jego równoletniej żony i 17-letniego syna małżeństwa. Do zbrodni doszło w nocy z 9 na 10 lipca w domu pary w Borowcach.

Na kilka godzin przed zabójstwem, Jacek Jaworek spotkał się ze swoimi kolegami podczas ogniska w lesie. Mężczyźni spożywali alkohol. Po północy przyjaciele rozeszli się, a podejrzany udał się do domu swojego brata, w którym od kilku miesięcy mieszkał.

Jak udało się ustalić dziennikarzom Onetu, psy, które podjęły trop Jaworka, doprowadzić miały funkcjonariuszy do miejsca, w którym organizowane było ognisko. Wskazywałoby to na to, że mężczyzna po zabójstwie wrócił na miejsce spotkania ze znajomymi.

Wsiadł do samochodu i odjechał?

Jak wskazuje informator Onetu, zapach Jaworka miał być najsilniejszy tuż obok miejsca, gdzie znajdowało się ognisko.

Powiązane