wtv.pl > Polityka > Zapadła decyzja ws. Henryka Gulbinowicza. Odebranie insygniów nie jest jedyną karą
Anna Dymarczyk
Anna Dymarczyk 19.03.2022 08:30

Zapadła decyzja ws. Henryka Gulbinowicza. Odebranie insygniów nie jest jedyną karą

wtv
WTV.pl

Zaraz po ogłoszeniu oświadczenia nuncjatury apostolskiej, Gulbinowicz przestał być też kawalerem Orderu Uśmiechu - odznaczenia przyznawanego osobom zasłużonym dla dzieci.

Gulbinowicza spotkała kolejna kara 

Dziś w sesji Rady Miasta zaplanowanej na godzinę 11, odebrano kardynałowi Henrykowi Gulbinowiczowi tytuł honorowego obywatela Wrocławia (Civitate Wratislaviensi Donatus). Najpierw trzeba jednak było zmienić zasady towarzyszące temu tytułowi od lat, a mianowicie fakt, że nie można go nikomu odebrać.

Tytułu wcześniej można było się jedynie zrzec i w historii Wrocławia pojawił się taki moment, kiedy w 2006 roku, ze względu na odkrytą współpracę z SB, zrzekł się go hrabia Wojciech Dzieduszycki

Nad tą sprawą radni pochylili się o godzinie 10. Głosowanie przebiegło dość szybko - większość radnych była za, od głosu wstrzymało się jedynie paru. Trochę inaczej wyglądała kwestia odbierania tytułu samemu Gulbinowiczowi. Co interesujące, przeciwko odebraniu tytułu kardynałowi byli m. in. radni Platformy Obywatelskiej. 

Jeden z nich, Stanisław Huskowski, były prezydent miasta i senator oraz poseł za rządów PO-PSL, a wcześniej jako przedstawiciel Unii Wolności. Teraz o kwestii odebrania tytułu Gulbinowiczowi mówił, że kardynał otrzymał go za swoje zasługi w stanie wojennym, czego nie można mu odmówić, zaś kara nałożona przez Watykan nie była właściwie w ogóle uzasadniona. 

Koniec końców wrocławscy radni zadecydowali i zagłosowali za odebraniem tytułu kardynałowi - 28 było za, 3 przeciw, a 3 wstrzymało się od głosu.

Pogrzeb kardynała Gulbinowicza

Według kary nałożonej przez Watykan na kardynała Henryka Gulbinowicza, nie mógł on zostać pochowany z biskupimi honorami w katedrze. W związku z tym od jego śmierci trwały dyskusje na temat tego, gdzie zostanie pochowany - część zainteresowanych stawiała na cmentarz parafialny katedry przy ul. Bujwida. 

W piątek rano w kościele uniwersyteckim arcybiskup wrocławski, Józef Kupny, odprawił mszę świętą za duszę kardynała. Mogli pojawić się na niej jedynie przedstawiciele kurii, miała ona bowiem charakter prywatny, jak zapowiedział wcześniej arcybiskup. Podobnie ma stać się z pogrzebem.

Nie podano miejsca, dnia i godziny pochówku kardynała w obawie przed zakłócającymi uroczystość gośćmi. 

Wierni głośno wyrażali swoje niezadowolenie. 

- Chcemy wejść na mszę. Proszę nas wpuścić. Jesteśmy parafianami tego kościoła - przekonywali zgromadzoną pod kościołem ochronę. Cały teren przy świątyni otoczony był radiowozami i barierkami. Jak ich jednak powiadomiono, transmisję z mszy można było śledzić online

źródło: [gazetawroclawska.pl][onet.pl]

Powiązane