wtv.pl > TV > Fala krytyki po "Pytanie na śniadanie". Prowadzący nie mieli maseczek
Anna Dymarczyk
Anna Dymarczyk 19.03.2022 08:19

Fala krytyki po "Pytanie na śniadanie". Prowadzący nie mieli maseczek

wtv
WTV.pl
  • W sobotnim „Pytaniu na śniadanie” rozmawiano o kwestii noszenia maseczek

  • Głównym tematem jednej z części była kwestia tego, w jaki sposób grzecznie zwrócić komuś uwagę na brak maseczki. Jednocześnie nikt z osób zgromadzonych w studiu nie nosił jej na twarzy

  • W internecie zagrzmiało - zarzucano prezenterom hipokryzję

Jak wygląda kwestia obostrzeń sanitarnych w telewizji? To nie pierwszy raz, gdy w programach rozrywkowych razi brak maseczek.

„Pytanie na śniadanie” pod ostrzałem. Hipokryzja telewizji?

Władze TVP wzięły sobie do serca swoją misję i w ostatnich programach śniadaniowych zaczęły częściej poruszać tematy związane z pandemią. Rozmawiano już m.in. o szczepieniach, obostrzeniach oraz obowiązku noszenia maseczek.

W programie „Pytanie na śniadanie” 10 kwietnia, w sobotę, Iga Nowakowska i Tomasz Wolny gościli dwoje ekspertów, którzy mieli im opowiedzieć o tym, w jaki sposób dobrze zwrócić komuś uwagę na brak maseczki. Problem pojawił się jednak w kwestii decorum - otóż nikt ze znajdujących się na sali maseczki na twarzy nie miał.

O ile cel wydawał się szczytny, sprawił, że wiele osób obejrzało fragment ze wzburzeniem, wyciągając hipokryzję Telewizji Polskiej. To nie pierwszy raz, kiedy prezenterzy pokazywali się bez masek na żywo i nie trzymali odpowiedniego dystansu. 

Wcześniej wzburzenie wywołał również koncert wielkopiątkowy zorganizowany przez TVP. Prowadzący go Łukasz Nowicki i Marta Manowska nie mieli masek na twarzach i nie trzymali odpowiedniego dystansu - zwrócono im na to uwagę. Czy jednak telewizja z zasłoniętymi twarzami jest możliwa?

Telewizja i maseczki - problem do rozwiązania?

Większość nagrań, na których widzimy maseczki, dotyczy polityków lub dziennikarzy pracujących w terenie. Prócz nich maski na telewizyjnej antenie są niemal niewidoczne. 

W telewizji czas jakby się zatrzymał - w programach śniadaniowych pandemia pojawia się tylko od wielkiego dzwonu w postaci rozmów takich, jak ta Idy Nowakowskiej i Tomasza Wolnego z ich gośćmi. W innych przypadkach maski nie istnieją.

Jedyną produkcją, która próbowała nadążyć, był „Klan”. Przez pewien czas na ekranach mogliśmy zobaczyć aktorów grających w przyłbicach, które miały jednocześnie zachęcić do chronienia ust i nosa, a także wciąż zapewniały to, co najważniejsze - rozeznanie, kto jest kim w serialu. 

Nic dziwnego, że internauci widzą pewne nieścisłości w postępowaniu gwiazd różnych telewizji. 

- Gdy czwórka ludzi w jednym studio TV pieprzy, za przeproszeniem, o słuszności noszenia masek, siedząc bez nich, a jeden z uczestników na końcu programu wkłada ją dla śmiechów, to kto tu z siebie robi idiotę - pisał jeden z użytkowników Twittera, zamieszczając zdjęcie z odcinka „Pytania na śniadanie”. 

Czy telewizje postawią na inną metodę postępowania i na twarzach prezenterów zobaczymy maski?

Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

źródło: [teleshow.wp.pl]

Powiązane