Emerytury w Polsce już za kilka lat mogą wynieść aż 9 tysięcy złotych. ZUS podał prognozy, które bynajmniej nie napawają radością
Relacja emerytury do średniego wynagrodzenia ma spadać - od 50% w 2025 roku do mniej niż 25% w roku 2060. Co to oznacza?
Emerytury nawet po 9 tys. zł?
Senator Brejza przedstawił, w jaki sposób spadać będzie stosunek średniego wynagrodzenia do wysokości emerytury na swoim Twitterze.
- To i tak jest wariant pozytywny. Organizacje międzynarodowe badające nasz system oceniły, że za 40 lat to może być mniej niż 20 proc. średniej pensji. Ale to przede wszystkim w przypadku kobiet, mężczyźni mogą liczyć na nieco więcej - komentuje Oskar Suchodolski z Instytu Emerytalnego. - Dobrze, że coraz częściej o tym mówimy, choć to ciągle za mało. Nie wszyscy jeszcze zdają sobię sprawę z tego, że powinni pracować jak najdłużej, by liczyć na większe świadczenia. Podobnie jest z oszczędzaniem, które powinno się zacząć jak najwcześniej.
Dzięki zamieszczeniu odpowiedzi przez senatora Brejzę, możemy zobaczyć, jakie kwoty towarzyszą temu stosunkowi. Za 10 lat przeciętna emerytura ma wynosić 3,6 tyś. zł, to o tysiąc złotych więcej niż teraz. Niestety, trzeba od razu zaznaczyć, że w porównaniu do dzisiejszych zarobków kwota ta może znaczyć o wiele mniej niż dziś. Emerytura w tej wysokości stanowić ma jedynie około 46% średniego wynagrodzenia, wartość pieniądza może być więc wtedy zupełnie inna.
Podobnie musimy spojrzeć na zapowiadaną kwotę 9 tys. zł w 2060 roku. Te pieniądze stanowić mają jedynie 23% średniej pensji, co oznacza, że w przeliczeniu mogą być warte mniej niż 3,6 tyś. zł 30 lat wcześniej. W 2021 roku średnia Polska emerytura, czyli 2,5 tyś. zł stanowić będzie 53% średniego wynagrodzenia.
Czy emerytury za 40 lat będą głodowe?
Eksperci są raczej pesymistycznie nastawieni.
- Pozytywne myślenie o tych 9 tys. zł jest naiwne. To może być realnie duża suma tylko wtedy, kiedy by się okazało, że jedynie Polska idzie do przodu, a wszyscy inni stoją w miejscu. Tymczasem może się okazać, że nie będziemy w czołówce, ale w drugiej lidze. Skupiajmy się zatem na tych procentach z odpowiedzi ZUS. To będzie realnie o połowę mniejsza emerytura niż teraz, a przecież już dziś emeryci muszą dorabiać - tłumaczy Sobolewski.
Sytuacja przyszłych emerytów nie maluje się więc w różowych barwach.
źródło: [money.pl]