"Wyszłam z newsroomu, uklękłam i zaczęłam prosić o pomoc". Danuta Holecka przeżyła nieprawdopodobną historię, dziś o niej przypominamy

Szczegóły rozmowy kierowniczką głównego pasma informacyjnego TVP z tygodnikiem przytacza portal gazeta.pl. Warto dodać, że opublikowane w 2018 roku wydanie "Do Rzeczy" zdecydowało się umieścić dziennikarkę na okładce.

Choć spora część społeczeństwa krytykuje nową odsłonę "Wiadomości", Holecka zapewniała, że obecnie telewizja publiczna "widzi więcej".

Danuta Holecka: "O Bogu, dobrej zmianie i lawinie hejtu"

Gazeta opisała rozmowę z prowadzącą "Wiadomości" słowami "O Bogu, dobrej zmianie i lawinie hejtu". Cytowana przez gazetę.pl Holecka opowiadała m.in. o ogromnym wpływie, jakie na jej życie miało liceum sióstr nazaretanek. Jak twierdzi, nauczyła się wówczas, że "życia nie wolno się bać".

Dziennikarka opowiedziała też historię, po której, jak sama twierdzi, "wylała się na nią fala hejtu". Wspomniała ból zęba, który dopadł ją na chwilę przed prowadzeniem "Wiadomości", oraz sposobie, w jaki z nim sobie poradziła.

"Wyszłam z newsroomu, uklękłam i zaczęłam prosić: Panie Boże, pomóż, bo zwariuję. (...) Niech pan sobie wyobrazi, że po chwili wstałam z kolan, wróciłam do swojego biurka, usiadłam przy komputerze i nagle poczułam, że mogę skoncentrować się na pracy", zapewnia.

Co ciekawe, Holecka odmówiła oceny rządów Prawa i Sprawiedliwości. Zaznaczyła, że "zadaniem dziennikarza nie jest ocenianie".

Źródło: gazeta.pl