Pracownik sieci Carrefour zmarł w sklepie. Jego ciało przykryto, żeby klienci mogli robić zakupy
Carrefour, a dokładniej jeden z jego brazylijskich oddziałów, stał się miejscem tragedii. Pracownika sieci po śmierci przykryto parasolkami, by nie przeszkadzał klientom w robieniu zakupów. Placówka była otwarta przez następne cztery godziny. Kierownictwo sieci wydało stanowisko w skandalicznej sprawie.
W ostatnich dniach na terenie brazylijskiego sklepu Carrefour doszło do oburzającego incydentu. Jak podają zagraniczne media, jeden ze współpracowników sieci miał atak serca. Natychmiastowa reanimacja nie przywróciła funkcji życiowych mężczyzny. Zdarzenie na zakończyło się na wezwaniu pogotowia. Świadkowie śmierci nie zamknęli sieci. Pan Cavalcante został przykryty dużymi parasolkami oraz kartonami. Zdjęcia z miejsca zgonu obiegły media.
Carrefour miejscem tragedii. Pracownika przykryto parasolkami, by nie gorszyć klientów
Oburzona społeczność zarzucała sieci Carrefour czerpanie zysków kosztem nieżyjącego mężczyzny. Zamknięcie sieci stanowiłoby straty, jednak kierownictwo sieci odcina się od zarzutów. W opublikowanym stanowisku przeprosili za postawę swoich pracowników. Wyjaśnili, że sklep powinien zostać zamknięty natychmiastowo. Niezbędne było też wezwanie służb ratunkowych. Zdaniem autorów stanowiska, sposób, w jaki potraktowano pana Cavalcante, był karygodny.
Carrefour w Brazyli przekazał, że pracownicy tamtejszych filii przejdą odpowiednie szkolenia. Z ustaleń prasy wynika, że zwłoki mężczyzny leżały pod parasolkami od godziny 7 do 11. Dyskont nie chce dopuścić do kolejnej sytuacji tego typu. Poinformowano też, że dyskont skontaktuje się z rodziną zmarłego. Pracownicy chcą przekazać żałobnikom swoje wsparcie w tym trudnym czasie.
DZISIAJ GRZEJE: 1. GIS ostrzega Polaków przed śmiertelną substancją. Ogromne niebezpieczeństwo 2. Tysiące Polek i Polaków dostaną dziś takiego samego SMS-a. Sytuacja jest poważna 3. Jeszcze tylko podpis prezydenta i wjedzie nowa opłata. Wpływy będą ogromne
Nie żyje przedstawiciel handlowy współpracujący z siecią Carrefour. Ciało zmarłego zostało zidentyfikowane przez jego żonę. "Carrefour przeprasza za niewłaściwy sposób, w jaki poradził sobie ze smutną i nieoczekiwaną śmiercią" - czytamy w oświadczeniu firmy.
ZOBACZ TAKŻE:
- Z ostaniej chwili: ogromna awaria w elektrociepłowni. Pół Warszawy bez cieplej wody
- “Won z Mojego Miasta...”. Żona posła PiS zaatakowała dziewczynę z tęczową torebką?
- Zakonnica została niewyobrażalnie skrzywdzona, później odebrano jej życie. Sprawca właśnie usłyszał wyrok
- Podobne rolady przyrządza się jedynie na Śląsku. Jeden składnik, o którym mogłeś zapomnieć, okazuje się kluczowy
- Krystyna Pawłowicz nie wytrzymała. Agata Duda będzie zadowolona z podobnej "pomocy"?
- Krzysztof Jackowski zdradził, co czeka nas jesienią. Czarny scenariusz zaczyna się spełniać
Źródło: [Unilad]