Eksplozja w budynku mieszkalnym. Są ofiary śmiertelne, tragedia w Białymstoku
Jak podaje rozgłośnia "Polskie Radio Białystok" przy ulicy Kasztanowej doszło do wybuchu gazu. Wciąż nie znamy jego przyczyn. Wiemy jednak, że w wyniku tragedii zginęły aż 4 osoby. Na mniejsce ruszyło \ 9 zastępów straży pożarnej. Na miejsce zdarzenia wysłano już dwa kolejne. Trwa zbieranie dokładnych informacji na temat jego przebiegu.
Białystok miejscem wypadku. Eksplozja gazu zabiła 4 osoby
Przedstawiciele służb z pewnością przekażą dokładne wiadomości w sprawie wypadku, gdy tylko zakończona zostanie akcja ugaszania pożaru. Redakcja "Super Expressu" uzyskała wstępny komentarz od dyżurnego WSKR w Białymstoku. Rozmówca poinformował, że ofiar tragedii może być więcej. Pierwsze doniesienia o zdarzeniu podał jeden z portali pożarniczych "Remiza.pl". Za pośrednictwem Twittera poinformowali o wybuchu, do jakiego doszło kilka chwil temu.
Według nieoficjalnych informacji przedstawionych przez TVP Info, jedną z ofiar zdarzenia może być dziecko. Doniesienia telewizji publicznej powtórzył portal Gazeta.pl. Redaktorzy medium relacjonują, że z bloku wyniesiono dziecko. Służby miały podjąć się natychmiastowej reanimacji. Dziennikarze podają, że ratownikom nie udało się przywrócić czynności życiowych dziecka. Funkcjonariusze wciąż prowadzą intensywne prace na terenie prywatnej nieruchomości.
Białystok stał się miejscem poważnego wypadku. Strażacy wciąż sprawdzają konstrukcję budynku. Szukają też zarzewi ognia, które mogłyby wzniecić na nowo pożar. - Strażacy weszli do środka i tam znaleźli 4 osoby, które zostały natychmiast ewakuowane na zewnątrz. Te osoby przejęło pogotowie, jednak mimo intensywnej resuscytacji nie udało się przywrócić im czynności życiowych - deklaruje dla Polskiego Radia Białystok Paweł Ostrowski z tamtejszej PSP.
Artykuł będzie na bieżąco aktualizowany.
Źródło: [Polskie Radio Białystok/Gazeta.pl/TVP Info]