Auchan, Lidl i Biedronka zmuszone do oddawania produktów za darmo. Dziś mija termin, który bardzo nas cieszy
Auchan, Lidl, Biedronka i wiele innych sklepów wielkopowierzchniowych musiało do dziś podpisać umowy na bezpłatne przekazywanie niesprzedanego jedzenia. Celem tego rozwiązania jest ograniczenie zjawiska wyrzucania dobrych do spożycia produktów.
Z danych Federacji Polskich Banków Żywności wynika, że wyrzucane jest od 30 do 50 proc. produkowanej żywności. Skala procederu jest gigantyczna a tony dobrego jedzenia lądują na śmietniku. Ukrócić go mają podpisane przez handlowych gigantów umowy z organizacjami pozarządowymi.
– Banki Żywności współpracują z sieciami handlowymi już od wielu lat, systematycznie zwiększając ilość odbieranej w ten sposób żywności. W ubiegłym roku, jeszcze bez Ustawy, zebraliśmy ponad 13 tys. ton artykułów spożywczych z około 1300 sklepów. To wzrost o 30 proc. w stosunku do 2018 roku - cytuje Marka Borowskiego, prezesa Federacji Polskich Banków Żywności, Business Insider.
Auchan, Lidl, Tesco czy Kaufland - giganci będą musieli oddać część produktów
Umowy obejmują te sklepy wielkopowierzchniowe, które mają ponad 250 m kw. a połowa ich przychodów pochodzi ze sprzedaży żywności. Przez pierwsze dwa lata przepisy dotyczyć będą wyłącznie sprzedawców, których placówki przekraczają 400 m kw.
DZISIAJ GRZEJE: 1. Warszawski policjant relacjonował akcje na Instagramie. Zdjęcia nie powinny były nigdy trafić do sieci
2. Kilka tygodni temu wybudowali plażę za 100 tys. Teraz zrównali ją z ziemią
A co w przypadku sklepów, które nie podpiszą umów? Ustawa przewiduje dla nich kary finansowe. O ile sprzedawca nie wykaże, że nie miał możliwości zawarcia umowy, zapłaci 5 tys zł. grzywny.
- Całościowo jednak obserwujemy znaczący wzrost świadomości zarówno wśród konsumentów, jak i wśród biznesu, w zakresie marnowania jedzenia - kwituje w rozmowie z BI Borowski.
ZOBACZ TAKŻE:
1. Mistrz świata w skokach narciarskich wraca do startów. Zobaczymy go już w Rasnovie
3. Autobus grozy woził dzieci po Polsce. O krok od tragedii
6. Dostaniesz 23 tys. zł za przeprowadzkę do Włoch. Jest tylko jeden haczyk