Andrzej Piaseczny zrobił coming out
Andrzej Piaseczny nagrał nową płytę „50/50” i rozpoczął jej szeroką promocję. Przy okazji na jednym z utworów, który napisał we współpracy z Majką Jeżowską, okazało się, że zwraca się do swojego ukochanego mężczyzny. Przyznał, że to piosenka o nim i jest bardzo szczęśliwy, mogąc wreszcie to powiedzieć.
Wiadomość szybko obiegła media, a polska społeczność LGBT zyskała kolejną słynną twarz.
Niespodziewany coming out Andrzeja Piasecznego
Andrzej Piaseczny od pewnego czasu pracował nad swoją nową płytą, którą zapowiadał już od dłuższego czasu. W międzyczasie zajął się pracą jako juror w show TVP „The Voice Senior”, jednak ze względu na swoje późniejsze wyskoki przeciw władzy, prawdopodobnie nie zobaczymy go już w telewizji publicznej w roli trenera.
W czasie trwającego Strajku Kobiet, Piaseczny jednoznacznie opowiedział się przeciwko rządowi Prawa i Sprawiedliwości.
- Polityka ingeruje, wchodzi powoli do naszego łóżka. Kiedy wygrywa się wybory na prezydenta, strasząc gejami, Niemcami i Żydami , to trzeba wstać i powiedzieć: Nie zgadzam się z tym - mówił w niedawnej rozmowie z Onetem.
Swoją nową płytę przygotowywał we współpracy z m.in. Majką Jeżowską, Pauliną Przybysz, Tomaszem Organkiem, Kayah, Kubą Badachem, Adamem Sztabą i Jareckim. Jako pierwszy słuchacze mogli poznać promujący płytę singiel „Przedostatni”. Największe emocje wzbudziła jednak zupełnie inna piosenka.
„Miłość”, bo taki tytuł Piasek nadał utworowi, miał pokazywać, że miłość jest jedna i nieważne, kogo i za co się kocha, ma się do tego pełne prawo. Tekst piosenki pisała Majka Jeżowska. Uwagę słuchaczy wzbudził w szczególności jeden fragment - „nie możesz zasnąć i przestać śnić, a życie chciałbyś dzielić tylko z nim”.
Na antenie Radia Zet wokalista przyznał, że jego piosenki opowiadają o nim i zawsze są osobiste. Nie inaczej było w tym przypadku.
- T ak, to jest piosenka o mnie. Mówię o tym z uśmiechem - opowiadał w rozgłośni.
Polskie ikony LGBT
Piasek nie jest pierwszym wyoutowanym homoseksualistą w polskim show-biznesie. Dotychczas ikoną wśród kochających swoją płeć mężczyzn był Michał Piróg . Tuż za nim stali m.in. Jacek Poniedziałek, Tomasz Raczek i Marcin Szczygielski, Qczaj czy Łukasz Jakóbiak . Ze starszego pokolenia coming outów dokonali Marek Barbasiewicz oraz zmarły niedawno Witold Sadowy.
Temat osób nieheteronormatywnych w polskim show-biznesie często rozpala wyobraźnię polskich fanów i komentatorów. Zarówno w Polsce jak i na świecie widać coraz więcej coming outów. Niedawno głośno było o Elliocie Page'u, który podzielił się ze światem informacją o tym, że jest osobą transpłciową i dokonał operacji usunięcia piersi.
Mimo wszystko w Polsce wciąż wiele problemów sprawia orientacja seksualna. Choć z pewnością więcej jest znanych i lubianych, którzy nie wpisują się w normy osób cispłciowych i heteroseksualnych, to informacje te zostawiają dla siebie. Nie jest to nic dziwnego - wciąż bardzo trudno być zaakceptowanym w Polsce właśnie przez wzgląd na orientację czy inną niż w dowodzie tożsamość płciową.
Ruch LGBT doczekał się za to kolejnej ikony - możliwe, że Piasek na stałe wkroczy do panteonu polskich muzycznych idoli, którym udało się wyjść z szafy i pokazać, że nie jest to nic złego.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres wtv@iberion.pl. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
-
Nowy absurd u ks. Natanka. Za pokutę dostaje się anioła z chórów niebieskich
-
Niekończące się komentarze pod zdjęciem Zandberga. Poseł Lewicy: "Parówka nie zastąpi mózgu"
-
Aktorzy „Rancza” się pobili. Dużo nieprzyjemności: „Został uderzony”
źródło: [gazeta.pl]