wtv.pl > Polityka > Abp Marek Jędraszewski przyłapany przez fotoreporterów. Poszedł śladami Tadeusza Rydzyka i złamał zakaz?
Justyna Klimasara
Justyna Klimasara 19.03.2022 08:38

Abp Marek Jędraszewski przyłapany przez fotoreporterów. Poszedł śladami Tadeusza Rydzyka i złamał zakaz?

wtv
WTV.pl

W zeszłą sobotę minęło 10 lat od pogrzebu pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich. Grób pary odwiedził w związku z tym brat zmarłego, Jarosław, ale także przedstawiciele Kościoła. Wzięli udział w prywatnej uroczystości na wzgórzach Wawelu. Niedawno dużo mówiło się o nieprzestrzeganiu ograniczeń w czasie pandemii przez prezesa Kaczyńskiego. Lider PiS limuzyną odwiedził cmentarz w rocznicę katastrofy smoleńskiej. Zwykli obywatele nie mieli możliwości odwiedzić bliskich na cmentarzach. Tym razem podobnie postąpił metropolita krakowski Marek Jędraszewski. Został przyłapany przez fotoreporterów bez maseczki.

Abp Marek Jędraszewski i inni duchowni kpią z zasad kwarantanny

Szef partii rządzącej to niejedyny polityk, który przybył na krakowskie uroczystości. We mszy wzięli także udział była premier Beata Szydło czy wicemarszałek Sejmu, Ryszard Terlecki. Politycy modlili się w sarkofagu zmarłej pary, a msze miał odprawiać właśnie arcybiskup Jędraszewski.

Metropolita przyjechał na Wawel bez maseczki, podobnie jak kleryk, który kierował pojazdem. Wedle przepisów, dwie osoby przebywające w jednym pojeździe muszą posiadać maseczki. Wyjątek stanowią ci, którzy zamieszkują w tym samym miejscu. Warto zadać zatem pytanie, czy znany duchowny i jego kierowca tworzą wspólne gospodarstwo domowe? W innym wypadku powinna spotkać ich kara, za łamanie obowiązujących przepisów. Zwykli obywatele musieliby liczyć się z mandatem w wysokości nawet do 30 tysięcy złotych.

Abp Marek Jędraszewski to nie jedyny przedstawiciel Kościoła, który lekceważy zasady obowiązujące w pandemii. Ojciec Tadeusz Rydzyk także swobodnie omija obecne restrykcje. W niedzielnym nabożeństwie w toruńskiej świątyni redemptorysty wzięło udział więcej niż 5 wiernych. Jak zdążyli ustalić reporterzy "Super Expressu" w świątyni przebywało wtedy 20 osób. Założyciel Radia Maryja w znanym sobie stylu uciekł od wyjaśnień. O jego wybrykach pisaliśmy tutaj

Przepisy obowiązujące w Polsce zostały szczegółowo objaśnione w wystąpieniu premiera. Za łamanie prawa w czasie pandemii Polaków mogą spotkać surowe kary. Dużo słyszy się o mandatach dla pieszych bez maseczek i rowerzystów. Ciekawe czy władzę i duchowieństwo także czekają mandaty.

Powiązane