Właśnie zakończyło się spotkanie przywódców Zjednoczonej Prawicy. Wiadomo już, co dalej
Zjednoczona Prawica zmaga się z licznymi konfliktami już od wiosny ubiegłego roku. Pierwszy spór między Prawem i Sprawiedliwością, Solidarną Polską, a Porozumieniem dotyczył przeprowadzenia wyborów metodą korespondencyjną. Ostatecznie elekcje przeprowadzono w trybie tradycyjnym, jednak następne spięcie zostało wywołane już we wrześniu. Wszystko za sprawą rekonstrukcji rządu, do którego wreszcie wszedł sam Jarosław Kaczyński.
Zjednoczona Prawica będzie trwać? Wydano przygotowane komunikaty
Brak kompromisu i zgody wśród trzech koalicjantów zaczyna dawać się we znaki już od czasów słynnej "Piątki dla zwierząt". Ustawa, w wyniku której z klubu PiS-u odszedł Lech Kołakowski może mieć długofalowe, przykre skutki dla partii rządzącej. Już po majówce w Sejmie ma powstać koło złożone z obecnych członków Zjednoczonej Prawicy. Sam Kołakowski wyraża chęć współpracy z Jarosławem Gowinem, jednak nie z Jarosławem Kaczyńskim.
Kolejnymi elementami są toczące się równolegle: bunt w Porozumieniu oraz sprzeciw Ziobry wobec Krajowego Planu Odbudowy. Nawarstwienie się niesnasek wymusiło na ugrupowaniu podjęcie pilnych negocjacji celem opracowania konkretnego planu na przyszłość. Wszystko jednak wskazuje na to, że wielogodzinne negocjacje nie przyniosły większego skutku. Za pośrednictwem Twittera Jan Strzeżek i Krzysztof Sobolewski wydali dwa, identyczne, wcześniej ustalone komunikaty.
Poinformowano, że po spotkaniu liderów Zjednoczonej Prawicy wyrażono chęć podjęcia współpracy programowej, mającej trwać aż do 2023 roku. Wyrażono także przekonanie dotyczące pozytywnego charakteru zmian, jakie zostały przeprowadzone od 2015 roku. Oświadczenie miało przekonać opinię publiczną o załagodzeniu konfliktów. Pokazano zaś, że współpracownicy wciąż nie doszli do porozumienia w kwestii Krajowego Planu Odbudowy .
Zapewniono o przekazaniu wiadomości dotyczących następnych kroków już w następnych dniach. Wciąż nie wiemy, czy koalicjanci będą startować w identycznej formule w kolejnych wyborach. Nie podjęto decyzji o wydaleniu z rządu byłych już członków partii Jarosława Gowina. Można jednak wywnioskować, że w ciągu najbliższych dni nie możemy mówić o rozpadzie rządu, przyśpieszonych wyborach, czy też zastąpienia koalicjanta Pawłem Kukizem.
Deklaracje Zjednoczonej Prawicy w ostrych słowach skomentowała posłanka Polski 2050. - Toksyczna rodzinka postanowiła nakręcić jeszcze jeden sezon swojego melodramatu - oceniła Paulina Henning-Kloska. Oko.press jest jednak przekonane, że wybory zostaną przeprowadzone nie wcześniej, niż za rok.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
