Podatek cukrowy daje we znaki. Napoje słodzone to obecnie drożyzna, ceny wyższe niż w USA i w Niemczech
-
Podatek cukrowy jest nową opłatą wprowadzoną przez polski rząd. Obowiązuje od 1 stycznia.
-
Jak się okazało, firmy postanowiły przenieść poniesiony koszt w całości na konsumentów, co widać na sklepowych półkach.
-
W porównaniu z cenami w Niemczech i USA, różnica jest duża na niekorzyść Polski.
Czy zwiastuje to powolne umieranie napojów słodzonych czy też wydawanie na nie więcej pieniędzy?
The Coca-Cola Company przenosi podatek cukrowy na konsumentów
Podatek cukrowy w informacji przekazywanej przez rząd miał działać prozdrowotnie na wybory Polaków i pełnić podobną funkcję do akcyzy - im więcej kosztować będą napoje słodzone, tym mniej chętnie będą kupowane i tym zdrowiej będą odżywiać się obywatele. Wiadomo jednak, że podobnie jak w przypadku alkoholu i papierosów chodzi raczej o ściągnięcie większych sum do budżetu państwa.
Nowa opłata zaczęła działać od 1 stycznia 2021 roku . Od tego momentu wszystkie napoje słodzone - nie tylko te z cukrem, ale również słodzikami - gwałtownie podrożały. Dlaczego tak się stało?
Firmy takie, jak m. in. The Coca-Cola Company , czyli jeden z największych producentów napojów słodzonych na świecie, nie chcą tracić zysków na rynkach takich jak Polska, bo choć przeciętny polski obywatel nie zarabia więcej niż Niemiec czy Brytyjczyk, ale chętnie kupuje butelki pełne słodkiego płynu.
To oznacza, że najprawdopodobniej wraz ze wzrostem cen nie zrezygnuje całkowicie z kupna ulubionej Coca-Coli, Fanty czy Sprite'a. Nową opłatę firmy postanowiły więc w całości przenieść na konsumentów. Nad niektórymi, szczególnie mniejszymi producentami, zawisła groźba bankructwa .
- Podatek cukrowy może doprowadzić do likwidacji firm produkujących napoje słodzone, w szczególności kiedy te przegrają walkę o klienta z firmami o silniejszej pozycji rynkowej. W niektórych przypadkach nawet dwa razy wyższą cenę zapłacą klienci za napój z dużą zawartością cukru - opowiadał Przemysław Pruszyński z Konfederacji Lewiatan.
Wzrost cen widoczny już na półkach
- Podatek cukrowy daje o sobie znać. Coca-Cola w Biedronce skacze z 4,35 zł do 6,29 zł za butelkę. * butelka 1,75L, cena regularna. Taka nowa cena pojawiła się w aplikacji Glovo. Z dowozem na jutro. Było 4,35 zł - poinformował na swoim Twitterze Rafał Mundry, specjalista od polityki gospodarczej z Uniwersytetu Wrocławskiego.
Również na niektórych półkach w sklepach widać napoje w dwóch różnych cenach - albo mogą pochodzić z różnych dostaw, albo sprzedawcy zapomnieli o wymianie informacji o cenie.
Jak wspomniano wyżej, również napoje słodzone słodzikami zostaną objęte nową opłatą - miłośnicy wszystko napojów typu „zero” również zapłacą więcej.
Jak działa podatek cukrowy?
Wysokość podatku cukrowego jest różna, ale wynieść on może maksymalnie 1,20 zł na litr napoju . Jest on połączeniem dwóch części, w tym jednej, stałej w wysokości 50 gr w momencie, w którym zawartość cukrów i słodzików jest równa lub mniejsza niż 5 g.
Jak wyglądać to będzie w kontekście tego, co kupimy w sklepach?
Za litrowy nektar owocowy zapłacimy dodatkowe 25 gr , za półlitrową puszkę napoju energetycznego - 30 gr , a za dwulitrową butelkę napoju typu cola - aż 1,80 zł.
Teraz ceny na pólkach będzie można śmiało porównywać z tymi w najbogatszych miejscach w Europie i na świecie - m. in. Niemcami i Stanami Zjednoczonymi , które są głównym punktem odniesienia w kwestii słodkich napojów.
źródło: [fakt.pl]
Artykuły polecane przez redakcję WTV: