"Dziewczyny się panoszą, słychać piski, ktoś pije a Rydzyk przymyka oko". Tajemnice założyciela Radio Maryja z młodości zostały ujawnione przez dziennikarza
Wirtualna Polska odniosła się na swoim portalu do reportażu Marcina Wójcika na temat Tadeusza Rydzyka. Okazuje się, że skandalizujący ksiądz ma wiele do ukrycia. Redaktorzy medium przypomnieli, że w 1980 roku założyciel Radia Maryja pracował jako katecheta w Szczecinku. W 1981 roku został on przeniesiony do Braniewa. Zdaniem autora książki o redemptoryście, powodem zmiany miejsca pracy miało być wieszanie krzyży w szkołach oraz wystawienie tamtejszego zakonu na inwigilację SB.
Tadeusz Rydzyk pozwalał na picie w swojej parafi?
Jak podaje Marcin Wójcik, autor "W rodzinie ojca mego", z Braniewa ksiądz trafił do parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Krakowie. Starsze uczestniczki życia wspólnoty nieraz przychodziły do ówczesnego proboszcza z uwagami w sprawie wydarzeń, jakie miały miejsce w przyklasztornych salkach. - W przyklasztornej salce panoszą się dziewczyny, w oknach wisi damska garderoba, w nocy słychać śpiewy i piski, ktoś pije alkohol pod salką, a duszpasterz Rydzyk przymyka na to oko. Proszę pana, jemu się wydawało, że przymykając oko, przyciągnie młodzież. - czytamy w reportażu.
Tadeusz Rydzyk w 1990 roku osiadł w Toruniu. Tego samego roku założył wspólnotę Radia Maryja. W rozgłośni należącej do zakonu redemptorystów Rydzyk funkcjonuje jako jednoosobowy organ nadzorczy. Pierwsza audycja katolickiego medium odbyła się 8 grudnia 1991 roku. To właśnie wtedy mogliśmy usłyszeć słynne słowa "Tu Radio Maryja, katolicki głos w twoim domu".
Źródło: [Wirtualna Polska]