Słowacja. 7-latek zginął w trakcie burzy z piorunami
Słowacja. Nad dziecięcym obozem letnim przeszła burza z piorunami. Skutki są tragiczne - zginął 7-latek, a siedmioro dzieci jest rannych.
Tragiczne doniesienia ze Słowacji. Burza splądrowała obóz letni dla dzieci
Słowacja również zmaga się z gwałtownymi wyładowaniami atmosferycznymi. Burze z piorunami pojawiły się w miejscowości Tuczek nieopodal Bańskiej Bystrzycy w nocy z 16 na 17 sierpnia.
To właśnie tam został zorganizowany dziecięcy obóz letni. Brały w nim udział 104 osoby - 80 dzieci i 24 animatorów.
Na łące rozstawiono w sumie 10 namiotów przypominających te, których używali rdzenni mieszkańcy Ameryki Północnej. Większość z nich zniszczyły silne podmuchy wiatru.
Służby otrzymały zgłoszenie w tej sprawie tuż po północy. Jeszcze przed przyjazdem funkcjonariuszy organizatorzy obozu zarządzili ewakuację. Uczestnicy ukryli się w pobliskim klasztorze.
7-latek nie żyje, siedmioro dzieci rannych
Nawałnica była tak intensywna, że powaliła drzewa. Jej skutki są tragiczne - mimo szybkiej interwencji strażaków zginął 7-latek.
Na początku służby poinformowały, że dziecko zginęło wskutek uderzenia piorunem. Jednak po wnikliwej analizie okoliczności zdarzenia okazało się, że dziecko zmarło, ponieważ zawaliła się konstrukcja jednego z namiotów.
Poza tym słowacki portal pravda.sk donosi, że siedmioro dzieci zostało rannych. Przebywają w szpitalach w Martinie i Ziar nad Hronom.
Jana Fedakova, specjalista ds. komunikacji w szpitalu Svet Zdravia, poinformowała, że dzieci odniosły tylko drobne obrażenia. - Ich zdrowie jest stabilne - zapewniła.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres redakcja@wtv.pl. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV
-
Lech Wałęsa przekazał niepokojące wieści. Były prezydent ponownie trafił do szpitala
-
Szczecin. Drzewo spadło na autobus. Do akcji ruszyli strażacy
-
Nie pracował na kolei, ale ma bogate CV. Tak w PKP zarabia stryj Andrzeja Dudy
Źródło: WTV.pl, Radio ZET