Seks na plaży w Mielnie. Konsekwencje mogą być surowe
Para musiała zakończyć miłosne uniesienia na plaży w Mielnie, po tym jak jeden z urlopowiczów uderzył mężczyznę klapkiem. To jednak najmniejszy problem. Za stosunek w miejscu publicznym grożą bowiem poważne konsekwencje.
Miłość w Mielnie. Do akcji wkroczył zbulwersowany plażowicz
Mielno znalazło się na ustach całej Polski za sprawą pary kochanków. Do sieci trafiło nagranie, na którym widać, jak mężczyzna i kobieta uprawiają seks.
Ich zachowanie sugeruje, że mogli być pod wpływem środków odurzających. Na próżno jednak szukać jakichkolwiek oznak skrępowania - para zupełnie nie przejmowała się pozostałymi plażowiczami i kontynuowała miłosne uniesienie.
Jednak nie wszyscy chcieli być świadkami tego zdarzenia. Część osób próbowała rozdzielić kochanków. Jeden mężczyzna postawił na zdecydowaną reakcję.
Na nagraniu widać, jak plażowicz podchodzi do mężczyzny i trzykrotnie uderza go klapkiem. Metoda poskutkowała - mężczyzna wstał i udał się do wyjścia w samej koszulce, dość rozchwianym krokiem.
Nagranie może wydawać się zabawne, choć w dobrych humorach zapewne nie byli turyści, którzy odpoczywali na plaży w towarzystwie dzieci. Wątpliwości wzbudzają zarówno aktywności kochanków, jak i stan odurzenia.
Kara za stosunek w miejscu publicznym
Portal bezprawnik.pl donosi, że nagość i stosunek seksualny są dość klarownie unormowane w polskim prawie. Stosunek w miejscu publicznym interpretuje się jako wykroczenie w ramach “nieobyczajnego wybryku”. Traktuje o nim art. 140 Kodeksu wykroczeń.
Każdy, kto dopuszcza się nieobyczajnego wybryku podlega karze aresztu od 5 do 30 dni. W grę wchodzi nawet ograniczenie wolności. Kochankowie mogą również otrzymać grzywnę w wysokości do 1,5 tys. zł. Kodeks dopuszcza także łagodniejszą karę - naganę.
Jak należy rozumieć “nieobyczajność”? Pod tym pojęciem kryje się zachowanie całkowicie odmienne od przyjętych norm. Z kolei “wybryk” to niespodziewane zdarzenie, do którego doszło w przestrzeni publicznej. W przypadku incydentu na plaży w Mielnie świadków nie brakowało.
Dużo bardziej surowe konsekwencje czekają na każdego, kto swoim nieobyczajnym wybrykiem spowodował zgorszenie. Jeżeli plażowicze odczuli moralną odrazę to czyn kochanków może być zakwalifikowany jako wykroczenie w myśl art. 51 par. 1 Kodeksu wykroczeń.
W takiej sytuacji obywatele narażają się na karę aresztu, ograniczenia wolności lub grzywnę. Wysokość kary pieniężnej jest jednak wyższa - może sięgać nawet 5 tys. zł.
Skutki są dość dotkliwe, zatem pojawia się wątpliwość - czy było warto? Na to pytanie kochankowie z Mielna muszą odpowiedzieć już samodzielnie.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres redakcja@wtv.pl. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
-
Mielno. Mężczyzna, która pijany uprawiał seks na plaży, ukarany przez policję
-
Porażające sceny nad Bałtykiem. Od kąpieli nie powstrzymuje turystów nawet topielec
-
Wakacje 2021: sinice atakują. Zamknięte są już niektóre kąpieliska