Rzecznik KGP odpowiada na kontrowersje wokół swoich komentarzy dot. Krystyny Pawłowicz
Krystyna Pawłowicz regularnie zmaga się z krytyką ze strony opinii publicznej. Sędzia preferuje ostre, niekiedy obraźliwe środki komunikacji lub sama reaguje na niekulturalne komentarze.
Polki i Polacy w niektórych sytuacjach sięgają po seksistowski język, odnosząc się do wyglądu sędzi Trybunału Konstytucyjnego. Niejednokrotnie "zarzucano" byłej członkini Prawa i Sprawiedliwości brzydotę, czyli niespełnianie narzuconych norm dotyczących wyglądu.
Rzecznik KGP zachwalał zdjęcia Krystyny Pawłowicz. Teraz zaczął się tłumaczyć
W ostatnim czasie jedna z użytkowniczek społecznościowego medium wprost napisała Krystynie Pawłowicz, że jest " bestią w todze ". Trudno wskazać, czy chodzi o sposób uprawiania polityki, czy też właśnie o wygląd. Sama sędzia odebrała obraźliwy komentarz właśnie jako odniesienie do atrakcyjności. Po latach znoszenia krytyki postanowiła opublikować zdjęcia z młodości .
Niepublikowane dotąd fotografie Pawłowicz nie tylko wyciszyły seksistowskie uwagi, ale również wywołały niespodziewaną reakcję Mariusza Ciarki. Rzecznik prasowy Komendy Głównej Policji zdecydował się na skomplementowanie zdjęć. " Bardzo ładne zdjęcie, bardzo ładna na zdjęciu, uśmiechnięta kobieta " - mogliśmy przeczytać w odpowiedziach, publikowanych na platformie Twitter.
Następnie funkcjonariusz postanowił uzupełnić wypowiedź. " Dodam. Pani profesor naprawdę zasługuje na należny Jej szacunek " - zaczął, po czym odniósł się do doświadczenia życiowego Krystyny Pawłowicz. " A w jak widać na zdjęciach, życie również dobrze zna i doświadczenie życiowe w pozytywnym słowa znaczeniu ma " - czytamy w społecznościowym medium.
Ostatecznie, w wyniku fali krytycznych komentarzy oraz nagłego zainteresowania prasy, Ciarka usunął wpis.
Po wejściu na konto Mariusza Ciarki na pierwszej pozycji możemy dostrzec bardzo ważny komunikat. "To jest konto prywatne i nie służy ono do składania zawiadomień, skarg i wniosków" - tłumaczy nowym obserwującym.
" Nie mam możliwości, nie chcę i nie obserwuję Twittera 24 godziny na dobę, a powiadomienia mam wyciszone, więc nie widzę kto i co do mnie pisze " - wskazał, prosząc użytkowników platformy o wyrozumiałość.
Zamieszanie przyciągnęło uwagę dziennikarzy Gazety.pl, którzy skontaktowali się Ciarką, celem skonfrontowania go z oburzeniem części internautów. Pracownik Komendy Głównej Policji przypomniał o prywatnym charakterze profilu
" Wpis, choć ma charakter wyłącznie prywatny, w żaden sposób nie odnosi się do polityki czy wymiaru sprawiedliwości i nie wiem, jak można w ogóle doszukiwać się w nim takiego nawiązania" - komentował.
Ciarka zaznaczył, że nie życzy sobie komentowania swojego życia prywatnego oraz naruszania prawa do prywatności jego oraz jego rodziny.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres wtv@iberion.pl. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
-
Onet ujawnia szczegóły śledztwa ws. Magdaleny Żuk. Sprawa jest dziwna i niejasna
-
Tragedia za zamkniętymi drzwiami. Zabito cztery osoby w domu opieki
-
Geodeta biegał po domu z siekierą, chciał zabić. Wszystko dla emerytury
Źródło: [Twitter]