Rząd przygotowuje się na czwartą falę pandemii. Ma nastąpić już w kwietniu
-
Minister zdrowia Adam Niedzielski mówił w środę o zahamowaniu wzrostu zakażeń
-
Z wypowiedzi ministra Tadeusza Kościńskiego wynika jednak, że rząd przygotowuje się na czwartą falę epidemii
-
Miałyby do niej doprowadzić kontakty społeczne związane ze świętami
-
Wobec tego trudno spodziewać się zniesienia obostrzeń po świętach
Podczas środowej konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował o spadku liczby zleceń testów na koronawirusa wystawianych przez lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) , który to spadek może świadczyć o tym, że wzrost ilości zakażeń stopniowo wyhamowuje .
Oznaczałoby to spadek ryzyka paraliżu szpitali i załamania się systemu ochrony zdrowia w związku z zajęciem wszystkich łóżek i sprzętu oraz brakami kadrowymi. Pozwalałoby to także spodziewać się stopniowego znoszenia czy luzowania obostrzeń od 9 kwietnia .
- Biorąc pod uwagę te najbardziej prawdopodobne scenariusze i przesunięcie wynikające z niebadania się lub odraczania terminów wizyt przewidujemy, że szczyt trzeciej fali będzie w tym lub kolejnym tygodniu - mówił przywoływany przez Radio ZET minister Niedzielski.
Tadeusz Kościński o czwartej fali epidemii
Z wypowiedzi ministra finansów Tadeusza Kościńskiego w programie " Money. To się liczy " wynika jednak, że nie można spodziewać się zniesienia obostrzeń w zapowiadanym terminie , a rząd już teraz przygotowuje się do kolejnej, czwartej fali epidemii .
- Jakaś stabilizacja jest w tym momencie, ale myślę, że niestety święta zrobią swoje. Mimo zaleceń społeczeństwo będzie się spotykać, a to spowoduje czwartą falę za jakieś dwa tygodnie - powiedział przywoływany przez money.pl minister Tadeusz Kościński.
Wobec tego pod znakiem zapytania stoją pierwotne plany rządu, aby już w kwietniu przystąpić do " odmrażania " gospodarki. - Na korzyść będzie działało, że mamy coraz więcej ozdrowieńców, coraz więcej osób jest zaszczepionych. Ta czwarta fala się skończy i wtedy bardzo szybko będziemy mogli otwierać gospodarkę. Myślę, że będzie to szybciej niż w czerwcu - zapowiedział w programie " Money. To się liczy " minister finansów.
Przypomnijmy, że od soboty, 27 marca, w całym kraju obowiązują zaostrzone restrykcje sanitarne . Do dotychczasowych obostrzeń dołączyło zamknięcie sklepów budowlanych i meblowych , salonów kosmetycznych, urody i fryzjerskich oraz (z kilkoma wyjątkami) przedszkoli i żłobków .
Wprowadzone zostały także nowe limity klientów w sklepach - 1 osoba na 15 mkw. w sklepach do 100 mkw., 1 osoba na 20 mkw. w sklepach powyżej 100 mkw. - oraz nowe limity wiernych w kościołach ( 1 osoba na 20 mkw. ).
Nowe obostrzenia to odpowiedź rządu na drastyczny wzrost ilości zakażeń i zgonów spowodowanych koronawirusem odnotowany w ubiegłym tygodniu . W czwartek, 26 marca, dobowy przyrost zakażeń przekroczył 35 tys. przypadków , co jest najwyższą ilością od początku epidemii w Polsce.
Źródło: Radio ZET, money.pl
Artykuły polecane przez redakcję WTV: