Przełomowy wyrok ws. Igora Tulei. Nie zostanie zatrzymany i przymusowo doprowadzony do prokuratury
-
Igor Tuleya na razie nie będzie musiał pokazywać się w prokuraturze. Sąd Najwyższy wydał wyrok na jego korzyść
-
Sędzia od miesięcy mimo wezwań nie spotkał się z prokuratorami. Ma być podejrzany u ujawnianie informacji ze śledztwa
-
Wcześniej Sąd Najwyższy uchylił mu immunitet. Prokuratura najpewniej będzie odwoływać się od wyroku
Pod SN stali demonstranci, którzy wspierali Tuleyę. Informacja została podana do wiadomości późnym wieczorem 22 kwietnia.
Igor Tuleya nie musi stawiać się w prokuraturze. Jest wyrok SN
Igor Tuleya nie zostanie siłą doprowadzony do prokuratury i chwilowo w ogóle nie musi się w niej zjawiać. Po wniosku Prokuratury Generalnej, Sąd Najwyższy rozpatrzył jego sprawę. Orzekł, że sprawa wciąż jest niejasna i Tuleya nie musi tłumaczyć się przed prokuratorami.
Sprawa toczy się od października ubiegłego roku. Tuleya jest podejrzany u ujawnienie informacji ze śledztwa, m.in. zeznań świadka i związanych ze sprawą danych. Chodziło o sprawę słynnego protestu Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej w Sali Kolumnowej 16 grudnia 2016 roku - oskarżano ówczesnego marszałka sejmu, Marka Kuchcińskiego, o złamanie prawa poprzez zarządzenie głosowania nad ustawą budżetową mimo braku kworum. Problemy związane były również z protestem posłów opozycji i reakcją Straży Marszałkowskiej.
Prokuratura dwukrotnie umorzyła śledztwo w tej sprawie, ale sąd uchylił umorzenie. Sprawę prowadził Igor Tuleya. Pozwolił dziennikarzom pojawić się na uzasadnieniu wyroku i nagrać je. Przez to został oskarżony o naruszenie niejawności śledztwa.
Na wniosek prokuratury Sąd Najwyższy uchylił wcześniej immunitet Tulei. Sprawa nie była jednak prosta - na pierwszy wniosek prokuratury sąd odpowiedział przecząco, dopiero drugi wydawał się uzasadniać konieczność uchylenia sędziowskiego przywileju.
Od października trwają protesty w jego sprawie - wstawia się za nim Koalicja Obywatelska oraz duża część wymiaru sprawiedliwości, w szczególności sędziowie. Igor Tuleya w związku ze sprawą nie pojawiał się w prokuraturze mimo wezwań. Zgłoszono do SN wniosek o skierowanie go do tam siłą.
Igor Tuleya: dziś wygraliśmy
Sąd Najwyższy pracował nad sprawą przez dwa dni. Wielogodzinne posiedzenia doprowadziły jednak sędziów do decyzji ws. Igora Tulei. Orzeczono, że nie określono, które informacje przedstawione dziennikarzom podczas wyroku mogły być uznane za nieznane opinii publicznej.
Ponadto uchylenie immunitetu nie miało być równoważne ze zgodą na zatrzymanie. Jak stwierdzili sędziowie SN, wcześniejszy wyrok w tej sprawie o niczym nie rozstrzygał.
- Mała bitwa, którą dziś wygraliśmy, ale wojna w obronie praworządności jeszcze trwa. Nie skończyła się, walczymy do końca - mówił Tuleya po wyroku.
Najprawdopodobniej, tak samo jak w przypadku sprawy immunitetu, prokuratura odwoła się od decyzji Izby Dyscyplinarnej SN.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres wtv@iberion.pl. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
-
Lichtman: Gdyby nie było Trubadurów, to nie byłoby Krawczyka
-
Rząd wydał miliony złotych na program społeczny dla rodzin rolniczych. Na co poszły pieniądze?
źródło: [rmf24.pl]