Szykuje się kolejny masowy protest. Nawet 2 tys. lekarzy może nie przyjść w poniedziałek do pracy
-
Już w poniedziałek rozpocznie się protest lekarzy rezydentów
-
Ok. 2000 z nich uda się na zwolnienia lekarskie
-
Powodem decyzji o wcześniejszym rozpoczęciu protestu są nieporozumienia w sprawie organizacji egzaminów specjalizacyjnych
Wczorajsze postanowienia ministra zdrowia doprowadziły do decyzji lekarzy rezydentów o rozpoczęciu protestu znacznie wcześniej niż zakładano.
Protest już w poniedziałek!
Choć jeszcze na początku lutego lekarze rezydenci zapowiadali, że ich protest rozpocznie się dopiero po zakończeniu pandemii koronawirusa, dziś ich postanowienia są już nieaktualne. Wszystko za sprawą wczorajszych decyzji ministra zdrowia Adama Niedzielskiego , który zadecydował o zmianach w organizacji Państwowych Egzaminów Specjalizacyjnych.
- Trudno mówić o konkretnym terminie. Obliczaliśmy, że pół roku odkładania pieniędzy sprawi, że lekarze będą gotowi do protestu przez kilka miesięcy . Termin więc powinniśmy poznać jeszcze w 2021 roku - mówił jeszcze ponad miesiąc temu w rozmowie z Interią przewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL Piotr Pisula.
Ów "termin" okazał się jednak znacznie bliższy niż przewidywano. Swój protest lekarze rezydenci mają rozpocząć już w najbliższy poniedziałek . Zapowiadają, że po weekendzie do pracy nie przyjdzie ok. 2000 lekarzy . Wszyscy przebywać mają na zwolnieniach lekarskich.
- To przez działania resortu zdrowia związane z egzaminem PES, przez które emocje lekarzy sięgnęły zenitu . Jeszcze wczoraj minister Adam Niedzielski podjął decyzję, by zarówno część ustną jak i pisemną przesunąć o dwa miesiące. Dziś wycofał się z tej decyzji - PES odbędzie się - przekazał Interii Piotr Pisula.
Egzaminy źródłem problemu
W związku z ogromnym stresem i przemęczeniem, związanym z niepewnością dotyczącą egzaminów decydujących o kształcie dalszego życia, zachęcamy lekarzy do dokładnego przyjrzenia się swojemu stanowi zdrowia . Nie możemy dopuścić, by za bezpieczeństwo pacjentów odpowiadali przemęczeni i rozproszeni lekarze - napisano w mediach społecznościowych Porozumienia Rezydentów i trudno nie wyczytać z ich słów pewnej ironii.
Propozycja Ministerstwa Zdrowia, którą ogłosił jego rzecznik Wojciech Andrusiewicz, dotycząca możliwości zdawania egzaminu specjalizacyjnego zarówno w sesji wiosennej jak i na jesieni nie spotkała się z aprobatą lekarzy rezydentów .
Przewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZLPiotr Pisula ma jednak inną sugestię, którą podał do rozważenia Adamowi Niedzielskiemu. Spełnienie żądania mogłoby doprowadzić do ewentualnego odwołania protestu .
- Gdyby okazało się, że pan minister całkowicie odwołałby egzaminy PES , to byłoby pole do rozmowy, by w poniedziałek jednak tej radykalnej formy protestu nie podejmować - powiedział Interii Pisula.
Ministerstwo Zdrowia odwołało się już do propozycji lekarzy rezydentów. Zdaniem jego przedstawicieli, całkowite odwołanie egzaminów byłoby niezgodne z prawem .
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
-
Giertych do obrońców syna Szydło: PiS nie miał skrupułów, gdy Policja zatrzymywała moją córkę
-
Strajk Kobiet wyszedł na ulice. Banery i klatki pod Ministerstwem Sprawiedliwości
Źródło: polsatnews.pl, interia.pl