Pożar budynku mieszkalnego w Piasecznie. Choć mieszkańcy przekonywali strażaków, że wszyscy opuścili budynek, w pogorzelisku odnaleziono zwęglone zwłoki
Tragiczny finał rutynowej kontroli po pożarze.
Pożar budynku w Piasecznie, zamieszkiwanego przez pracowników z Ukrainy. Choć mieszkańcy zapewniali strażaków, że wszyscy zostali ewakuowani, w pogorzelisku odnaleziono zwłoki.
Spłonął budynek w Piasecznie
Zawiadomienie o pożarze straż pożarna przyjęła 13 września o godz. 21.10. Służby wysłane zostały do budynku mieszkalnego przy ul. Jodłowej w Piasecznie .
- Okazało się, że pali się budynek zamieszkały przez dużą ilość obywateli Ukrainy , budynek w kształcie litery „L” o wymiarach ok. 15x15m. Pożarem objęte zostało jedno skrzydło tej „litery”, a dokładnie poddasze - poinformował w rozmowie z WTV mł. bryg. Łukasz Darmofalski z KP PSP w Piasecznie.
Na miejscu pracowało 12 zastępów straży pożarnej, łącznie 46 ratowników. Jeszcze przed przybyciem na miejsce służb, z budynku ewakuowało się ok. 40-50 mieszkańców , 5 osób zostało wyprowadzonych przez przybyłe służby.
Obywatele Ukrainy przekonywali strażaków, że wszyscy opuścili już płonący dom . Jak się miało wkrótce okazać, nie była to prawda.
Śmierć w płomieniach
Po ok. czterech godzinach udało się dogasić ogień, a strażacy rozpoczęli rutynowe przeszukiwanie pogorzeliska w celu odnalezienia potencjalnych ofiar.
- Po zakończeniu działań gaśniczych, w trakcie przeszukania tego pogorzeliska, strażacy ujawnili zwłoki jednej osoby - przyznał oficer prasowy straży pożarnej z Piaseczna.
Obecnie prowadzone jest dochodzenie w celu zidentyfikowania osoby, której ciało odnaleziono.
- Jest to najprawdopodobniej ciało mężczyzny . Niestety tożsamości tego człowieka do tej chwili jeszcze nie ustalono, możemy jedynie przypuszczać, że może to być obywatel Ukrainy w związku z tym, że budynek zamieszkali pracownicy pochodzący z tego kraju - przekazał WTV nadkom. Jarosław Sawicki z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie.
Pomóc w ustaleniu tego kim jest denat ma planowana sekcja zwłok oraz rozmowy przeprowadzane z innymi mieszkańcami budynku, w którym doszło do pożaru.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres redakcja@wtv.pl. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV: