Porozumienie Gowina żąda dymisji w rządzie. Nieoficjalnie wiadomo, że Kaczyński nie wyraża zgody
-
Według nieoficjalnych doniesień we wtorkowy wieczór lider Porozumienia Jarosław Gowin przekazał dokumenty z wnioskiem o dymisję ministrów wydalonych uprzednio z ugrupowania
-
Według informacji Onetu polityk nie interweniował u premiera Morawieckiego, a bezpośrednio u Jarosława Kaczyńskiego
-
Prezes PiS miał stanowczo odmówić
Lider Porozumienia ma oczekiwać jak najszybszego odwołania ministra spraw kontaktu z samorządami oraz wiceministrów finansów i aktywów państwowych , a zatem Michała Cieślaka, Jacka Żalka i Zbigniewa Gryglasa.
Według polityków popierających Gowina w sporze wewnątrz partii rozwiązanie pomogłyby złagodzić konflikt, zwłaszcza że, jak wskazuje RMF FM, kolejni politycy Prawa i Sprawiedliwości podkreślają, że to Gowin, a nie Adam Bielan jest obecnie szefem formacji .
Podobny pogląd wyraził w poniedziałek goszczący na antenie radia szef kancelarii premiera Michał Dworczyk . – Mam nadzieję, że napięcia i nieporozumienia zostaną jak najszybciej wyjaśnione i nie przełożą się na funkcjonowanie Zjednoczonej Prawicy – mówił.
Kaczyński się nie zgadza
RMF FM zwraca uwagę, że Mateusz Morawiecki jak dotąd nie odniósł się do zdymisjonowania polityków wyrzuconych z Porozumienia. Według nieoficjalnych informacji Onetu dokumenty złożono jednak bezpośrednio na ręce prezesa PiS.
Jarosław Kaczyński ma nie zgadzać się na zdymisjonowanie Cieślaka, Żalka i Gryglasa. – Mamy świadomość, że prezes Kaczyński nie może tego zrobić. Nie mamy ku temu żadnego cienia wątpliwości – przekazał portalowi jeden ze współpracowników Jarosława Gowina.
Pytany o sens domagania się dymisji, miał zaznaczyć, że jest to element politycznej gry, którą toczą Porozumienie i Prawo i Sprawiedliwość .
Konflikt w Porozumieniu
Spór wewnątrz partii ma związek ze stanowiskiem europosła Adama Bielana , który przekonuje, że zarząd Porozumienia, rozszerzony w październiku 2020 r. na wniosek Gowina, został uzupełniony niezgodnie za statutem.
Wobec powyższego Bielan nie uznaje decyzji, które są podejmowane przez zarząd ugrupowania. Co więcej, polityk wskazał, że kadencja lidera formacji upłynęła w kwietniu 2019 roku . Europoseł uważa się za nowego lidera Porozumienia, zaznaczając, że w wyniku decyzji sądu koleżeńskiego 4 lutego przejął jego obowiązki jako przewodniczący Konwencji Krajowej Porozumienia.
Jarosław Gowin oraz stojący za nim politycy wskazują z kolei, że 5 lutego zarówno Bielan, jak i poseł Bortniczuk zostali wykluczeni z partii za wielokrotne łamanie jej statusu. Podobny argument podano w przypadku wyrzucenia z Porozumienia Cieślaka, Gryglasa, Żalka oraz Włodziemierza Tomaszewskiego.
źródło: Onet / RMF FM
Artykuły polecane przez redakcję WTV: