Ostrzeszów. Policja znalazła zwłoki 86-letniego grzybiarza
Ostrzeszów. W piątek po południu 86-letni grzybiarz przepadł bez śladu. W poszukiwania zaangażowali się policjanci i strażacy. Finał akcji okazał się tragiczny - służby znalazły zwłoki mężczyzny.
Wyszedł na grzyby i nagle kontakt się urwał
W piątek 86-letni mieszkaniec Ostrzeszowa (woj. wielkopolskie) wybrał się na grzyby do pobliskich lasów. Miał ze sobą telefon komórkowy.
Ostatni raz kontaktował się z rodziną około godz. 18:00. W trakcie rozmowy przekazał, że wraca do domu.
Jednak nie udało mu się dotrzeć do miejsca zamieszkania. Zaniepokojona rodzina natychmiast powiadomiła służby.
Policja i straż pożarna na miejscu. Odnaleziono zwłoki grzybiarza
W akcji poszukiwawczej uczestniczyła straż pożarna i policja. Na miejscu pojawiło się również 10 ratowników “Szukamy i Ratujemy” i Mobilne Centrum Koordynacji Poszukiwań, a także Mobilny Zestaw Poszukiwawczo-Ratownicy.
Służby przeczesywały tereny leśne w miejscowości Kuźniki. Asp. Magdalena Hańdziuk, oficer prasowy policji w Ostrzeszowie, poprosiła o kontakt każdego, kto posiada jakiekolwiek informacje na temat zaginionego 86-letniego grzybiarza.
W sobotę około godz. 13:40 służby dokonały wstrząsającego odkrycia. Rzecznika policji poinformowała, że zwłoki mężczyzny zostały znalezione w cieku wodnym.
- Poszukiwania zakończone. Rodzinie przekazujemy kondolencje - potwierdził także Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy wielkopolskiej policji.
Tragiczny sezon, to już kolejne zaginięcie. Policja apeluje o rozwagę
To nie pierwsze tego typu zdarzenie. Równie tragicznie zakończyły się poszukiwania 76-latka na Dolnym Śląsku. Grzybiarz nie dawał znaku życia, a zdenerwowana rodzina, przy wsparciu służb, rozpoczęła poszukiwania. Po kilku godzinach jego martwe ciało zostało odnalezione przy samochodzie.
Policja przekazała, że niemal codziennie pojawiają się zgłoszenia w sprawie zaginionych grzybiarzy. W związku z tym wystosowała specjalny apel do miłośników zbieractwa , z którym powinien zapoznać się każdy, kto planuje wyprawę do lasu.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres redakcja@wtv.pl. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV: