wtv.pl Polityka Onet: Są dowody obciążające Morawieckiego i Dworczyka. Chodzi o wybory kopertowe
Jakub Kaminski/East News

Onet: Są dowody obciążające Morawieckiego i Dworczyka. Chodzi o wybory kopertowe

19 marca 2022
Autor tekstu: Konrad Wrzesiński
  • Onet przedstawia szczegóły dokumentów dotyczących nieudanej organizacji majowych wyborów korespondencyjnych na urząd prezydenta RP, na które wydano przeszło 73 mln zł z budżetu państwu

  • Według portalu rządowi prawnicy zdecydowanie odradzali premierowi wydanie decyzji w sprawie organizacji wyborów nazwanych kopertowymi

  • Organem decyzyjnym miało nie być zarządzane przez Jacka Sasina ministerstwo, ale sama Kancelaria Premiera

Według informacji Onetu już w najbliższych dniach powinniśmy otrzymać raport zarządzanej przez Mariana Banasia Najwyższej Izby Kontroli w sprawie zaplanowanych na 10 maja 2010 roku wyborów korespondencyjnych .

Raport miał podzielić członków izby. Na 15 członków NIK za ostatecznym kształtem raportu opowiedziało się zaledwie ośmiu z nich, a Banaś miał rzekomo walczyć ze swoimi zastępcami, którzy byli przeciwni postawieniu zarzutów członkom rządu Mateusza Morawieckiego .

Portal miał dotrzeć do dokumentów, których mocno obawia się ekipa Prawa i Sprawiedliwości . Kontrola miała bowiem skupić się na działaniach samego premiera oraz szefa jego kancelarii Michała Dworczyka.

Onet: Za decyzją ws. wyborów kopertowych stał Mateusz Morawiecki

NIK miał dotrzeć do dokumentów, które w nowym świetle ukażą nieudane wybory w formie korespondencyjnej. Choć do tej pory za zmarnowanie przeszło 73 mln zł z budżetu państwa oskarżany był Jacek Sasin, wiele wskazuje na to, że to nie szef Ministerstwa Aktywów Państwowych wydał ostateczną decyzję ws. organizacji głosowania .

Z informacji, do których dotarł Onet, wynika, że głównym ośrodkiem decyzyjnym była sama Kancelaria Premiera .

10 kwietnia ubiegłego roku do departamentu prawnego w KPRM trafić miał projekt decyzji, w której premier nakazał Poczcie Polskiej organizację majowych wyborów kopertowych . Podpisany przez Mateusza Morawieckiego dokument miał kolejno zostać zaopiniowany przez rządowych prawników.

W kolejnych dniach do Kancelarii Premiera trafić miały dwie nieformalne analizy . Była szefowa departamentu prawnego w KPRM Magdalena Przybysz miała jasno stwierdzić, że premier nie może nakazać PP organizacji głosowania .

W siedmiostronicowym raporcie miała zaznaczyć, że w przeciwnym razie Morawiecki powinien liczyć się z koniecznością stanięcia przed Trybunałem Stanu , upadkiem prowadzonego przez siebie rządu, a także karami finansowymi.

W analizie prezesa Prokuratorii Generalnej Mariusz Haładyja wskazano z kolei, że decyzja premiera nie będzie posiadać odpowiedniej podstawy prawnej , przekonuje Onet.

16 kwietnia Morawiecki zdecydował jednak o organizacji wyborów , na które miało naciskać kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości, na czele z Jarosławem Kaczyńskim . Według portalu po tym, jak okazało się, że głosowanie nie będzie mogło się odbyć, rząd zlecił kolejne ekspertyzy, które miałyby uzasadnić jego decyzję .

Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres wtv@iberion.pl. Przyjrzymy się sprawie.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

źródło: Onet

Obserwuj nas w
autor
Konrad Wrzesiński
Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@wtv.pl
polska świat polityka gospodarka gwiazdy tv pogoda opinie ekologia