Oburzająca cenzura w muzeum Kantora. Dyrekcja nie zgodziła się na instalację z transparentów ze Strajku Kobiet przez "polityczną wymowę"
Kontrolowane przez PiS muzeum Kantora nie zgodziło się na wystawę pracy złożonej z transparentów znanych z manifestacji Strajku Kobiet. Zdaniem dyrekcji małopolskiej placówki instalacja była powiem "polityczna" w swej wymowie.
Szczegóły decyzji o usunięciu instalacji autorstwa Krzysztofa Powierży , zatytułowanej jako "Banery z placu Wilsona" , na które składał się kolaż złożony z transparentów trzymanych przez demonstrantów w trakcie manifestacji Strajku Kobie t, przytacza OKO.press.
Praca artysty miała zostać jednym z kluczowych elementów trwającego Miesiąca Fotografii w Krakowie.
Cenzura w muzeum Kantora
Portal podkreśla, że wystawa "Powaga sytuacji", której częścią miała być wspomniana instalacja, według planu miała odbyć się wewnątrz krakowskiego Ośrodka Dokumentacji Sztuki Tadeusza Kantora Cricoteka , instytutu podlegającego kontrolowanemu przez Prawo i Sprawiedliwość zarządu województwa małopolskiego.
Na trzy dni przed planowaną premierą przekazano, że praca Powierży nie zostanie pokazana ze względu na swą "polityczną wymowę" . Zdaniem dyrekcji Cricoteki całość może zostać odebrana jako manifestacja o charakterze politycznym .
Jednocześnie podkreślono, że muzeum im. Tadeusza Kantora dąży do neutralności światopoglądowej .
Protesty pod muzeum
Jak podaje OKO.press, w piątek pod budynkiem muzeum Kantora przeciwko cenzurze protestowało kilkadziesiąt osób .
Obecny na miejscu Tomasz Gutkowski , organizator wspomnianego Miesiąca Fotografii, wskazywał, że decyzja o usunięciu pracy może być odczytana zarówno jako przykład cenzury, jak i "wyraz troski o dobro instytucji" .
Gutkowski zwrócił uwagę na konieczność wyrażenia sprzeciwu wobec sytuacji, w której sytuacja polityczna zmusza kogokolwiek do podjęcia podobnych decyzji. Jednocześnie wskazano na stale pogłębiającą się polaryzację społeczeństwa .
Obecna na miejscu dyrektorka muzeum Kantora prosiła o uszanowanie decyzji władz Critoteki , które kierując się spuścizną założyciela instytutu, unikają angażowania się w bieżącą rzeczywistość i starają skupiać się, jak zapewniono, na "losach jednostek poniewieranych przez historię".
Podczas gdy dyrekcja muzeum przekonywała, że sztuka powinna pozostać wolna od ideologii , zebrani na miejscu artyści wskazywali, że dopuszczono się aktu cenzury prewencyjnej .
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres wtv@iberion.pl. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
-
Wprowadzili łagodzenie obostrzeń. Pojawiły się jednak wątpliwości, teraz muszą doprecyzować przepisy
-
Przychodnie rezygnują ze szczepień. Wszystko przez chaos związany z dostawami
Źródło: OKO.press