wtv.pl Świat Morawiecki natychmiast zareagował. "To bezprecedensowy akt państwowego terroryzmu, który nie może pozostać bezkarny"
JOHN THYS/AFP/East News

Morawiecki natychmiast zareagował. "To bezprecedensowy akt państwowego terroryzmu, który nie może pozostać bezkarny"

19 marca 2022
Autor tekstu: Alan Wysocki

Mateusz Morawiecki właśnie wydał bardzo ważny komunikat w sprawie awaryjnego lądowania samolotu linii Ryanair na Białorusi. Jeden z liderów Prawa i Sprawiedliwości grzmiał o państwowym terroryzmie. Polska podniesie sprawę Romana Protasiewicza na arenie międzynarodowej. Prezes Rady Ministrów, ale także Donald Tusk nie zamierzą odpuścić Łukaszence.

Za pośrednictwem mediów społecznościowych, poza komunikatem Mateusza Morawieckiego , jeszcze nie padł komunikat Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Ostatni komunikat resortu w sprawie Białorusi dotyczy oświadczenia z 21 maja o prześladowaniu tamtejszych niezależnych mediów i dziennikarzy.

Mateusz Morawiecki interweniuje w sprawie Białorusi

Tymczasem polityk Prawa i Sprawiedliwości już skontaktował się z przewodniczącym Rady Europejskiej.

" Zwróciłem się do Przewodniczącego Charlesa Michela o rozszerzenie agendy jutrzejszej Rady Europejskiej o punkt dot. natychmiastowych sankcji wobec reżimu A. Łukaszenki. Porwanie cywilnego samolotu to bezprecedensowy akt państwowego terroryzmu, który nie może pozostać bezkarny " - czytamy w komunikacie Mateusza Morawieckiego. " Z całą stanowczością potępiam zatrzymanie Romana Protasiewicza przez władze białoruskie po porwaniu samolotu pasażerskiego Ryanair. To naganny akt terroryzmu państwowego " - dodawał Mateusz Morawiecki.

Równolegle z Mateuszem Morawieckim zareagował Donald Tusk, który w ostrych słowach inicjował narrację o państwowym terroryzmie.

" Łukaszenka stał się zagrożeniem nie tylko dla obywateli swojego kraju, ale także dla bezpieczeństwa międzynarodowego. Jego akt państwowego terroryzmu wymaga natychmiastowej i zdecydowanej reakcji wszystkich europejskich rządów i instytucji " - deklarował były premier.

Awaryjne lądowanie na Białorusi - o co chodzi?

Po godzinie 17 w mediach społecznościowych pojawiły się niepokojące doniesienia o alarmie bombowym na terenie samolotu linni Ryanair, który zmierzał z Aten do stolicy Litwy - Wilna. W wyniku zdarzenia niezbędne było lądowanie w Mińsku.

Z relacji litewskiej prasy wynika, że po ogłoszeniu alarmu na pokładzie miało dojść od konfliktu między członkami załogi a pasażerami. Do maszyny skierowano myśliwiec MiG-29. Po wylądowaniu saperzy wykazali, że alarm bombowy okazał się fałszywy.

Po kilku chwilach doszło jednak do aresztowania jednego z pasażerów samolotu. Mowa o Romanie Protasiewiczu, który za pośrednictwem serwisu Telegram prowadził niezależne, antyrządowe medium - Nexta. Dziennikarza w obronę wzięła Swietłana Cichanouska.

Nie tylko Mateusz Morawiecki i Donald Tusk, ale także polityczka z Białorusi oskarża Łukaszenkę o doprowadzenie do alarmu bombowego. Padły żądania sankcji wobec kraju oraz natychmiastowego uwolnienia dziennikarza, któremu grozi nawet kara śmierci.

Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres wtv@iberion.pl. Przyjrzymy się sprawie.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

Obserwuj nas w
autor
Alan Wysocki
Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@wtv.pl
polska świat polityka gospodarka gwiazdy tv pogoda opinie ekologia