Matylda Damięcka w poruszający sposób pożegnała Krzysztofa Kowalewskiego. Wyjątkowy gest
W sobotę odszedł aktor Krzysztof Kowalewski
TVP Kultura oddała mu hołd, zmieniając ramówkę
Artystę pożegnała także Matylda Damięcka
W sobotę, 6 lutego, w wieku 83 lat zmarł aktor Krzysztof Kowalewski. W ciągu swojej długiej kariery, trwającej od 1960 roku - zadebiotwał wtedy w "Krzyżakach" Aleksandra Forda - zyskał sławę w rolach teatralnych, filmowych i telewizyjnych, współtworząc także słuchowiska oraz użyczając charakterystycznego głosu w dubbingu.
"Dobranoc, panie Sułku. Wspaniały facet, twardy, ocalony z Zagłady" - napisał na Facebooku Jan Hartman, przypominając rolę Pana Sułka z nadawanego przez Trójkę słuchowiska Jacka Janczarskiego pt. "Kocham Pana, Panie Sułku".
[EMBED-1480]
Odejście Krzysztofa Kowalewskiego odnotowała także TVP Kultura, która zamieściła na Facebooku wpis pożegnalny, zarazem zapowiadając uczczenie pamięci aktora poprzez emisję jednego z filmów z jego udziałem w sobotni wieczór.
"W wieku 83 lat odszedł Krzysztof Kowalewski, wybitny aktor filmowy i teatralny. Pierwszy raz na scenie pojawił się w 1961 roku na deskach Teatru Dramatycznego. Później występował m.in. w Teatrze Polskim, Studenckim Teatrze Satyryków i Teatrze Kwadrat. Na stałe związany był z Teatrem Współczesnym" - czytamy we wpisie.
"Dziś o 23:05 TVP Kultura przypomni film z udziałem Krzysztofa Kowalewskiego - "Rozmowy kontrolowane" w reżyserii Sylwestra Chęcińskiego. (W TVP Kultura 2 o godz. 23:35)" - zapowiedziała TVP Kultura.
[EMBED-1494]
Matylda Damięcka żegna Krzysztofa Kowalewskiego
Zmarłego w sobotę artystę pożegnała w mediach społecznościowych także aktorka i graficzka Matylda Damięcka. Jak podaje plotek.pl, od dłuższego czasu aktorka żegna zmarłych artystów własnoręcznie wykonanymi grafikami. Ostatnio zdobyła się na taki gest po śmierci Papcia Chmiela.
"Krzysztof Kowalewski - odszedł człowiek, niech żyje aktor" - czytamy w przywoływanym przez portal plotek.pl wpisie Matyldy Damięckiej na Instagramie, gdzie aktorka zamieściła grafikę przedstawiającą Kowalewskiego w niezapomnianej roli Jana Onufrego Zagłoby z "Ogniem i mieczem" z roku 1999 w reżyserii Jerzego Hoffmana.
[EMBED-1499]
Jeszcze przed "Ogniem i mieczem" Krzysztof Kowalewski współpracował z Jerzym Hoffmanem przy ekranizacji innej części sienkiewiczowskiej Trylogii. W roku 1974 wcielił się w rolę Rocha Kowalewskiego w filmie "Potop".
Tymczasem rola Jana Onufrego Zagłoby, którą 25 lat później miał przejąć Kowalewski, przypadła w "Potopie" Kazimierzowi Wichniarzowi. Wśród fanów filmowych adaptacji Trylogii do dziś toczą się spory, który z nich lepiej oddał na ekranie literacką postać.
Źródło: plotek.pl
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
Czerwona farba na twarzy Jana Pawła II na plakatach. Zdewastowano wystawę w Berlinie
Ujawniono przeszłość prawej ręki Kaczyńskiego. Wyszły na jaw niewygodne fakty z jego życia