Niepokojące nagranie z Łowicza obiega sieć. Mężczyzna przedarł się przez tłum by dotknąć i porozmawiać z Dudą
W pierwszej z miejscowości prezydenta powitali zarówno przeciwnicy jak i sympatycy. Ci pierwsi trzymali w dłoniach banery m.in. z napisami "przestańcie kraść wyPAD2020". Drudzy skandowali imię i nazwisko prezydenta.
Na jednym z nagrań, które właśnie obiega sieć widać jak jeden z mieszkańców miasta przedziera się przez tłum sympatyków Dudy, by z nim porozmawiać i podać mu dłoń. Sytuacja do złudzenia przypomina tę z Zakliczyna, gdzie do prezydenta przytulić się miała Jolanta Rosiek.
Jak zapowiedziano już wcześniej w oficjalnych mediach prezydenta, spotkał się on dziś z mieszkańcami Łowicza. Na godzinę 17 planuje z kolei odwiedziny w Turku.
Łowicz: Czy nagranie powinno nas niepokoić?
Po tym jak internet obiegły zdjęcia kobiety, pozującej blisko Dudy, krytyczne opinie na temat sytuacji wyraziła część specjalistów od bezpieczeństwa.
- Nie wiem, czy w Zakliczynie decydująca była niefrasobliwość prezydenta Andrzeja Dudy, który nie chciał się podporządkować zaleceniom SOP, czy też decydująca w tej sytuacji była niekompetencja samych funkcjonariuszy SOP, którzy pozwolili tej kobiecie znaleźć się bezpośrednio przed prezydentem. Historia zna przykłady dramatów, które rozegrały się w najmniej oczekiwanych sytuacjach, kiedy ważna osoba była w otoczeniu samych swoich zwolenników - oceniał gen. Różański, doradca Szymona Hołowni.
2. Niepokojąca wizja Jackowskiego. Przepowiada pożar w Warszawie
SOP w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" zapewniał, że kobieta została sprawdzona i nie mogła stwarzać zagrożenia. Formacji zdarzało się jednak nadwyrężać społeczne zaufanie, czego dowodem są liczne kolizje z udziałem limuzyn rządowych.
Na szczęście mężczyzna, który dostał się do prezydenta miał dobre zamiary. Chciał podziękować mu za dotychczasową pracę.
- Panie prezydencie, chcę panu podziękować za program 500 plus. Jestem ojcem piątki dzieci. Gdyby nie pański rząd, moja córka by nie studiowała - powiedział mężczyzna a następnie przytulił się do Dudy.