Leszek Miller pokazał zdjęcia z rodzinnego albumu z okazji rocznicy ślubu
-
Leszek Miller podzielił się radosną wieścią - 19 kwietnia mija 52. rocznica ślubu z jego żoną, Aleksandrą
-
Pokazał również zdjęcia, na których rozpoznać go mogą jedynie najbardziej wprawne oczy
-
Polityk i jego żona tworzą zgodne małżeństwo. Doczekali się również wnuków - Monika Miller zresztą zaskarbiła sobie już serca wielu fanów
W ich życiu nie zawsze było jednak kolorowo. Oboje bardzo przeżyli samobójczą śmierć syna.
Leszek Miller podzielił się swoją radością. Jest żonaty od 52 lat
Leszek Miller mimo odejścia z SLD po połączeniu partii z Wiosną, wciąż jest niezwykle aktywny w mediach społecznościowych. Dzieli się tam swoimi przemyśleniami i, od czasu do czasu, życiem prywatnym.
Jego ostatni post dotyczył miłego wydarzenia. Miller postanowił przypomnieć, że 19 kwietnia obchodzą z żoną, Aleksandrą, rocznicę ślubu. Para poślubiła się 52 lata temu. Polityk w krótkim wpisie słodził swojej wybrance i pokazał zdjęcia z czasów, gdy byli o wiele młodsi.
- Dokładnie 52 lata temu w Urzędzie Stanu Cywilnego w Żyrardowie wyruszyliśmy w długą drogę, która trwa do dziś. Zgodziła się wyjść za mnie najwspanialsza kobieta, jaką kiedykolwiek spotkałem. Cały czas mnie fascynuje i zmienia na lepsze. Moja żona - Oleńka - pisał polityk.
Uwagę przykuły zdjęcia ze ślubu - młody Leszek Miller kompletnie nie przypomina siebie z dziś. Przede wszystkim kiedyś miał na głowie ciemne włosy. Na innych zdjęciach z młodości również trudno go rozpoznać. Miller za to bardzo lubi się nimi chwalić i co jakiś czas pokazuje je na swoim twitterowym profilu.
źródło: [Twitter/Leszek Miller]
Państwo Millerowie od lat tworzą zgodne małżeństwo. Doczekali się już wnuków - Monika Miller zdążyła wystąpić nawet w programach rozrywkowych i zyskała dużą rozpoznawalność.
Millerów spotkała tragedia
Nie tak dawno temu Millerów spotkała jednak tragedia, z której przez długi czas nie mogli się otrząsnąć. W 2018 roku samobójstwo popełnił ich syn, Leszek Junior. Mężczyzna przez lata miał cierpieć na depresję.
Polityk starał się odreagowywać śmierć syna w mediach, próbując jak najbardziej znormalizować dla siebie ten temat. Jak opowiadał w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej”, wraz z żoną starają się myśleć, że ich dziecko wyjechało jedynie w daleką podróż i kiedyś do nich wróci. W tym czasie wyremontowali jego dom w tym przeświadczeniu.
Po tym czasie małżeństwo wciąż jest ze sobą bardzo blisko i przetrwało ten niezwykle trudny dla nich czas. Oboje poświęcili się również opiece nad ukochaną wnuczką.
Parze życzymy zaś kolejnych wielu lat pożycia w zdrowiu i szczęściu.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres wtv@iberion.pl. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
źródło: [Twitter/Leszek Miller][gazetaprawna.pl]
