wtv.pl > Polska > Najstarsza ofiara pedofilii w kościele dopiero teraz przerwała milczenie. Radio Maryja przeciwko instytucji, która ją wsparła
Konrad Wrzesiński
Konrad Wrzesiński 19.03.2022 08:36

Najstarsza ofiara pedofilii w kościele dopiero teraz przerwała milczenie. Radio Maryja przeciwko instytucji, która ją wsparła

wtv
WTV.pl

Uruchomiony w roku ubiegłym telefon wsparcia dla ofiar księży-pedofilów z wolna zaczyna przynosić efekty. Część dzwoniących szuka po prostu rozmowy bądź wskazówek dotyczących miejsc, w których można uzyskać pomoc psychologa. Zgłoszenie organom zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa jest zaś dopiero kolejnym krokiem, wskazuje w rozmowie z Wirtualną Polską Zbigniew Nosowski, rzecznik Inicjatywy "Zranieni w Kościele".

Działanie infolinii przyniosło wymierne efekty: do konsultacji prawniczej skierowano już bowiem aż 25 spraw. Zdecydowana większość z nich może skończyć w prokuraturze, a ofiary mają w efekcie szanse na zadośćuczynienie za poniesione z rąk kapłanów krzywdy.

Kościół przeciw pedofilii?

Plakaty z informacjami dotyczącymi akcji "Zranieni w Kościele" z polecenia prymasa Polski abp Wojciecha Polaka trafiły do wszystkich polskich parafii. Inicjatywa spolaryzowała jednak wspólnotę Kościoła katolickiego. Podczas gdy część duchownych przyklaskiwała idei, inni – w tym bohater drugiego filmu Sekielskich "Zabawa w chowanego" biskup kaliski Edward Janiak – wskazywali, że plakaty wywołały zgorszenie w małych parafiach.

Wirtualna Polska zwraca uwagę, że nie zawierały one "gorszących" grafik, a jedynie numer telefonu dla szukających wsparcia osób pokrzywdzonych przez księży. Janiak nie był jednak jedynym przedstawicielem Kościoła, któremu nie spodobała się inicjatywa. Oskarżonego o krycie pedofilii hierarchę poparło między innymi założone przez ojca Tadeusza Rydzyka Radio Maryja. O sprawie pisaliśmy m.in. TUTAJ.

Na antenie rozgłośni redemptorysty przekonywano wówczas, iż "taka akcja sugeruje, że w każdej polskiej parafii mamy przestępcę i jest to przestępca najczęściej w sutannie", a "pedofilia stała się po prostu narzędziem walki z Kościołem". – Jak teraz można mówić: "Zranieni w Kościele"? To Kościół jest zraniony – twierdził red. Sławomir Jagodziński z "Naszego Dziennika".

Przedstawiciele inicjatywy zapewniają jednak, że akcja była absolutnie konieczna, by móc dotrzeć do kolejnych, nieznanych poprzednio ofiar duchownych, którzy dopuścili się pedofilskich czynów. Jak wskazuje WP, najstarszą osobą, którą udało się pomóc, jest 82-letnia dziś kobieta. Mimo że jej dramat wydarzył się w czasach, gdy była nastolatką, dopiero teraz zdecydowała się opowiedzieć o przeżytej tragedii. Przykład ten zdaje się potwierdzać tezę inicjatorów telefonu zaufania.

Źródło: wp.pl / radiomaryja.pl

Tagi:
Powiązane