Kościół znów tuszuje wykorzystywanie osób nieletnich przez duchownych? Jedna z diecezji odniosła się do sprawy bpa. Tadeusza Rakoczego
Diecezja bielsko-żywiecka oficjalnie oświadczyła, że żadne informacje względem postępowania wobec biskupa Tadeusza Rakoczego nie zostały przekazane przez Stolicję Apostolską.
Kościół znów tuszuje pedofilę?
Kuria wystosowała oświadczenie, które ma odnościć się do najnowszych doniesień. W czwartek media poinformowały o zaniedbaniach bpa. seniora Tadeusza Takoczego, który zlekceważył w sposób bezczelny ofiary księdza pedofila. Był to jeden z ministrantów, a do sytuacji doszło kilkanaście lat temu.
"Diecezja Bielsko-Żywiecka nie otrzymała żadnych oficjalnych informacji od Stolicy Apostolskiej dotyczących rozpoczęcia postępowania względem Biskupa Tadeusza Rakoczego w sprawie zasygnalizowanych zaniedbań w prowadzeniu spraw o nadużycie seksualne na szkodę osób małoletnich ze strony osoby duchownej" - czytamy w oświadczeniu. Z dalszej treści wynika, że kuria "wie o tym, że ofiara złożyła do Stolicy Apostolskiej skargę dotyczącą zaniedbań Biskupa Tadeusza Rakoczego" - dodano.
Zaznaczyli też takimi kwestiami zajmuje się zawsze metropolita, jeśli zlecone jest postępowanie przez Stolicę Apostolską.
"Pytania w sprawie ewentualnego postępowania prowadzonego przez Stolicę Apostolską należałoby kierować do Nuncjatury Apostolskiej" - czytamy w dalszej części oświadczenia.
W czwartek media obiegła wieść, dzięki "Gazecie Wyborczej" o spotkaniu dorosłej już ofiary księdza pedofila, a dowiadujemy się, że "bp Rakoczy miał spotkać się z dorosłym już mężczyzną dwa razy i wysłuchać go, nie podejmując jednak żadnych działań. W rezultacie ksiądz molestował potem innego chłopca. Zareagował dopiero bp Roman Pindel, następca bp Rakoczego w diecezji bielsko-żywieckiej" - podaje gazeta.
Źródło: [Interia/PAP]
