Jarosław Kaczyński znów uderza w środowiska LGBTQ+. "Póki my rządzimy, to nam niczego nikt nie narzuci"
W środę miało miejsce spotkanie Klubów "Gazety Polskiej". Gościem wydarzenia, które odbyło się w formie zdalnej, był prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński . Lider Zjednoczonej Prawicy został zapytany m.in. o kwestię zagrożenia, jakie niesie za sobą "narzucanie Polsce ideologii gender i LGBT" , podaje portal niezalenza.pl.
Pełniący funkcję wicepremiera szef PiS zapewnił, że dopóki zarządzane przez niego ugrupowanie sprawuje władze, "nikt nam niczego nie narzuci" .
Kaczyński wspomniał przy tym wszystkich, którzy "chcą żyć w świecie normalnym, w świecie, w którym kobieta jest kobietą, mężczyzna jest mężczyzną", i zaapelował: – Jeżeli chcemy żyć w takim społeczeństwie, które odwołuje się do rzeczy oczywistych, trzeba wspierać naszą formację. My to gwarantujemy.
Jarosław Kaczyński: Będziemy bardzo zaciekle i twardo bronić
– Nigdzie w traktatach europejskich nie ma niczego takiego, co by nas miało skłaniać, czy zmuszać, żebyśmy przyjmowali te reguły, które rzeczywiście dzisiaj na świecie zaczynają dominować i są sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem i ograniczają radykalnie wolność – mówił gość wydarzenia.
Zdaniem Kaczyńskiego wolność ogromnej ilości ludzi, "którzy są terroryzowani, by przyjąć tego rodzaju ideologię" , jest obecnie ograniczana.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości zapewnił przy tym, że prowadzona przez niego formacja będzie "zaciekle i twardo bronić" głoszonych przez siebie wartości .
Wspominając niskie wyroki w sprawach dotyczących gwałtów czy pedofilii, Jarosław Kaczyński ocenił, że są to "realne problemy". Wspomniane poprzednio sprawy określił z kolei mianem "problemów wymyślonych", które dotyczącą niewielkiego odsetka ludzi.
– Przy pomocy propagandy można doprowadzić do tego, że nagle w USA [ ... ] 20 proc. młodych mężczyzn ma wątpliwości co do swojej tożsamości płciowej – kontynuował lider Zjednoczonej Prawicy.
W opinii Jarosława Kaczyńskiego powyższy problem jest wynikiem "pewnego zaczadzenia" , jako że nie jest to "sytuacja naturalna".
Prezes PiS zaznaczył, że niejednokrotnie w historii "inni próbowali narzucić nam rozwiązania, na które nie chcemy się zgodzić". Dodał jednak, że po długiej i ciężkiej walce zawsze udało nam się wygrywać .
– Wierzę, że w pewnym momencie, także na Zachodzie, nastąpi otrzeźwienie. Są tam też siły, które są przeciwne, ale które są dzisiaj zastraszone i są ciche, ale one są w dalszym ciągu bardzo liczne i potężne – mówił.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
-
Raper Mata uderzył w TVP, Kurskiego i Pawłowicz. Sędzia odpowiedziała
-
Müller o planach po 9 kwietnia: Wiele obostrzeń pozostanie z nami na kolejne tygodnie
-
Abp Głódź straci kolejne zaszczyty? Pałac Prezydencki odpowiada
Źródło: niezalezna.pl