wtv.pl Polska Prokuratura umorzyła sprawę Igora Stachowiaka
WTV.pl

Prokuratura umorzyła sprawę Igora Stachowiaka

19 marca 2022
Autor tekstu: Alan Wysocki
  • Igor Stachowiak zmarł na terenie Komisariatu Wrocław - Stare Miasto 15 maja 2016 roku. Przed śmiercią był ofiarą tortur, jakie miały miejsce w toalecie, w obecności funkcjonariuszy

  • Po skazaniu 4 policjantów, prokuratura prowadziła śledztwo pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci. Dwukrotnie umorzono śledztwo

  • Rodzina 25-latka przedłoży skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Wciąż nie wiemy, czy funkcjonariusze otrzymają pozwy sądowe

15 maja 2016 roku przy wrocławskim rynku doszło do zatrzymania Igora Stachowiaka . Funkcjonariusze po ujęciu mężczyzny, przewieźli go na najbliższy komisariat przy ulicy Trzemeskiej. Tego samego dnia podejrzany o handel narkotykami zmarł.

Igor Stachowiak stracił życie w 2016 roku. Prokuratura właśnie zadecydowała o umorzeniu śledztwa

Miesiąc po zgonie eksperci z zakresu medycy sądowej wykonali sekcję zwłok. Wykazano, że p rzyczyną śmierci było kilkukrotne rażenie prądem przy użyciu paralizatora, duszenie, a także amfetamina i tramadol , jakie były obecne w organizmie Stachowiaka.

Okoliczności śmierci wywołały niepokój wśród opinii publicznej. W pierwszą rocznicę zgonu 25-latka TVN wyemitował reportaż, w którym ujawniono tortury, do jakich doszło na terenie komisariatu . Przedstawiono nagranie, na którym można dostrzec skutego Stachowiaka, leżącego w toalecie. Przesłuchiwanie odbywało się przy zgaszonym świetle, a podejrzany był rażony prądem.

Wraz z ujawnianiem kolejnych faktów w sprawie okazało się, że policjanci pomylili ofiarę tortur z poszukiwanym Mariuszem Frontczakiem , który zbiegł funkcjonariuszom podczas próby zatrzymania. Ostatecznie wymiar sprawiedliwości skazał 4 funkcjonariuszy na karę więzienia. Pierwsza kara wyniosła 2 lata i 6 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności. Pozostali oskarżeni otrzymali po 2 lata pobytu w zakładzie karnym.

Prokuratury Okręgowa w Poznaniu, kilka tygodni przed wyrokiem Sądu Okręgowego dla Wrocławia Stare Miasto, wznowiła śledztwo dotyczące nieumyślnego spowodowania śmierci Igora Stachowiaka. Jak podaje rodzina ofiary, wciąż wiele wątków sprawy nie zostało wyjaśnionych .

Główne wątpliwości dotyczą opinii biegłych, według których delirium miało doprowadzić do zatrzymania pracy układu krążeniowo-oddechowanego, a następnie do śmierci. - Nie przeprowadzili oni bowiem rozumowania, które by wskazywało na istnienie związku przyczynowo-skutkowego między rzekomym zażyciem przez Igora Stachowiaka środków psychoaktywnych a wystąpieniem excited delirium - komentowała dla Onetu obrończyni rodziny Igora Stachowiaka.

Śledczy umorzyli śledztwo. 9 czerwca wskazywano na brak znamion czynu zabronionego. Od postanowienia wniesiono zażalenie, a sprawa trafiła na ręce Prokuratury Regionalnej w Poznaniu. Decyzję o umorzeniu podtrzymano. - Prokurator wziął pod uwagę całokształt okoliczności tej sprawy, tego zdarzenia, które było rozciągnięte w czasie, ale było też dynamiczne. Te interwencje były poddane badaniu przez biegłych, później przesłuchania biegłych oceniał prokurator i doszedł do wniosku, że podstaw do formułowania zarzutów nie ma - tłumaczyła rzecznika prasowa instytucji dla TVN24.

Jak podaje Onet, w sprawie złożono już skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Rodzinie przysługuje także prawo do przedłożenia wystosowania pozwu wobec funkcjonariuszy, jednak wciąż nie wiemy, czy bliscy zdecydują się na podobny ruch.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

Źródło: [TVN24/Onet/Wikipedia]

Obserwuj nas w
autor
Alan Wysocki
Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@wtv.pl
polska świat polityka gospodarka gwiazdy tv pogoda opinie ekologia