Grzegorz Hyży komentuje wpis Mai Hyży. "Jestem wstrząśnięty i zasmucony treścią tego kłamliwego i oszczerczego wpisu"
-
Na Instagramie Mai Hyży pojawił się wpis, w którym piosenkarka przekazała, że od lat jest prześladowana przez osobę, która usiłuje sterować jej życiem
-
Choć nie wymieniła nazwiska owej osoby, internauci szybko wywnioskowali, że mowa o Grzegorzu Hyżym
-
Piosenkarz ustosunkował się do oskarżeń byłej żony. "Bardzo łatwo jest kilkoma zdaniami zniszczyć komuś życie"
Sprawę niepokojącego oświadczenia Mai Hyży poruszaliśmy wczoraj. Korzystając z mediów społecznościowych, piosenkarka przekazała fanom, że od lat jest prześladowana przez osobę, której nie wymieniła z imienia i nazwiska .
Wokalistka zapewniła, że "jeden człowiek nie godzi się z jej szczęściem" . Dodała, że przed laty wybrał swoją drogę i "poszedł dalej bez niej' , zakładając własną rodzinę. Co więcej, wskazała, że choć "żyje na dużo wyższym poziomie, od lat nie daje jej żyć" .
Użytkownicy platformy szybko zwrócili uwagę, że celebrytka nawiązała w ten sposób do osoby swojego byłego męża .
Grzegorz Hyży: Nikt z moich bliskich nie zasługuje na medialny lincz
W odpowiedzi na medialną burzę Grzegorz Hyży opublikował oficjalne oświadczenie , w którym nawiązał do stawianych oskarżeń.
Wokalista zapewnił, że od początku starał się chronić prawo swoich synów do prywatności i ze względu na ich dobro usiłował osiągnąć "pozasądowy kompromis" ze swą byłą małżonką.
Niestety moja ugodowa postawa została wykorzystana przeciwko mnie, skutecznie utrudniając mi wypełnianie w pełni roli Ojca w życiu synów , napisał Grzegorz Hyży, dodając, że został zmuszony do wstąpienia na drogę sądową .
Wokalista przekazał, że jest "wstrząśnięty i zasmucony treścią kłamliwego i oszczerczego wpisu" , po czym wskazał, że wywołał on "ogrom hejtu oraz gróźb" kierowanych pod jego kierunkiem.
Bardzo łatwo jest kilkoma zdaniami zniszczyć komuś życie , napisał. Zwrócił uwagę, że jego rodzina otrzymuje obecnie wulgarne wiadomości i pogróżki. Nikt z moich bliskich nie zasługuje na medialny lincz , dodał.
Podkreślił, że podobne sprawy nie powinny zostać wyjaśniane w mediach społecznościowych, po czym zaapelował o wstrzymanie się od "powielania nieprawdziwych informacji i wydawania wyroków" do czasu decyzji sądu.
Zapewnił, że będzie bronił swoich spraw w odpowiednich instytucjach.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres wtv@iberion.pl. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
-
Lewica chce podnieść emerytury. Może skorzystać aż 76 tys. osób
-
Co po nauczaniu zdalnym? Ekspertka podaje konkretne scenariusze
źródło: Instagram / WTV