Donald Tusk przewrotnie skomentował opinię Karnowskiego o "grzeszeniu"
Od września 2020 roku media odnotowują pierwsze napięcia wewnątrz Zjednoczonej Prawicy. Wówczas pisano o konfliktach dotyczących rekonstrukcji rządu. Następnie o słynnej już "Piątce dla zwierząt", która doprowadziła do pierwszych odejść z PiS-u. Obecnie nieustannie mówi się o nadchodzących wielkimi krokami przyśpieszonych wyborach do Sejmu i Senatu. Czy Donald Tusk odegra kluczową rolę w procesie odsuwania Prawa i Sprawiedliwości od władzy?
Na ten moment mówi się o buncie Jarosława Gowina, jednak ostatni wpis byłego Prezesa Rady Ministrów wywołał poruszenie wśród użytkowników mediów społecznościowych. Wszystko przez wzgląd na tekst Michała Karnowskiego.
Donald Tusk powróci do wielkiej polityki? Wymowny wpis na Twitterze
- Wszyscy, którzy do tego by się przyczynili, biorą na swoje sumienie duży grzech, nie wiem, czy tylko polityczny - deklarował Michał Karnowski w rozmowie z Radiem Wnet. Następnie sugerował próbę przejęcia władzy poprzez bojkotowanie głosowania w sprawie Krajowego Planu Odbudowy.
Deklaracje konserwatywnego dziennikarza wywołały reakcję samego Donalda Tuska. Były Prezes Rady Ministrów w zaskakujących słowach odniósł się do dawnych pogłosek na swój temat, doprowadzając do kolejnej fali spekulacji na temat powrotu na polską scenę polityczną. .
Za pośrednictwem Twittera założyciel Platformy Obywatelskiej odniósł się do słów o grzechu w jednym zdaniu. Krótkie komunikaty pozostawiające szerokie pole do interpretacji są jedną z metod polityka na przyciągnięcie uwagi mediów i opinii publicznej. - Czekam tylko na drugie szczepienie i idę grzeszyć - skwitował, wywołując prawie 10 tysięcy reakcji internautów.
W sieci nie brakuje licznych komentarzy. - Miałem Panu za złe że nie wykorzystał Pan ze swoimi ludźmi czasu na dogłębne reformy w momencie kiedy poparcie dla PO było duże. Teraz tęsknie za Panem - komentuje jeden z uczestników dyskusji. - 100 lat. Proszę o więcej swoich celnych twitow. Nic tak mnie nie raduje jak te ciołki się potem gotują. Zdrówka życzę - dodawał kolejny internauta. - Jestem po dwóch dawkach. Grzeszę na całego - żartuje następny.
Huczne deklaracje, plotki, a także nieoficjalne doniesienia o powrocie Donalda Tuska do polskiej polityki rozgrzewały opinię publiczną równie mocno, jak nieoficjalne doniesienia o powrocie Roberta Biedronia do wielkiego świata polityki. Jeden z liderów Lewicy zdążył już stracić dawną sympatię opinii publicznej. Były premier wciąż nie powiedział ostatniego słowa, wyraźnie rozważając każdy następny krok.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres wtv@iberion.pl. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
-
Lichtman: Gdyby nie było Trubadurów, to nie byłoby Krawczyka
-
Rząd wydał miliony złotych na program społeczny dla rodzin rolniczych. Na co poszły pieniądze?
Źródło: [Twitter/Donald Tusk]