Bp Edward Janiak na wygnaniu, musiał opuścić diecezję. Gdzie się teraz podzieje?

Zgodnie z decyzją Watykanu bp Edward Janiak będzie musiał opuścić teren diecezji kaliskiej. Nie będzie mógł również w jakikolwiek sposób ingerować w jej pracę.

Bp Edward Janiak odsunięty

Decyzja Papieża została uzasadniona zaistnieniem "poważnych przeszkód uniemożliwiających sprawowanie przez niego urzędu". Obowiązki Janiaka mają zostać przejęte przez metropolitę łódzkiego, arcybiskupa Grzegorz Rysia.

Nie jest jasne dokąd teraz uda się bp Edward Janiak. - Być może zwróci się do dawnych wiernych przyjaciół z archidiecezji wrocławskiej - ocenia ks. Andrzej Kobyliński w rozmowie z Gazetą Wyborczą.Przeciwnego zdania jest teolog i antropolog kultury prof. Stanisław Obirek. Jego zdaniem przyjęcie przez kogokolwiek z hierarchów kościelnych biskupa Janiaka pod swój dach oznaczałoby stanięcie w kontrze do Watykanu. A na to nikt nie może sobie pozwolić. - Podejrzewam, że znajdzie schronienie w jednym z żeńskich zakonów. Przyda się tam, bo siostry zakonne mają deficyt kapelanów, a przy okazji nie będzie wystawiał się już na widok publiczny - stwierdza prof. Obirek.

Kilka dni temu media obiegła informacja o kolejnych problemach biskupa. Gazeta Wyborcza ujawniła niepokojące doniesienia w sprawie stanu zdrowia Edwarda Janiaka. Według nieoficjalnych informacji GW, do duchownego miała przyjechać karetka. Gazeta informuje, że kapłan w momencie interwencji medyków miał być kompletnie pijany. Dziennikarze uważają, że kontakt z nim miał być ograniczony, a on sam nie mógł się nawet wysłowić. Rzekome wydarzenia miały rozegrać się 2 czerwca, dwa tygodnie po premierze najnowszego filmu braci Sekielskich.

Źródła: Radio Zet