Bochnia. Pożar na komendzie, ogień w celi dla osadzonych
Na komendzie policji w Bochni doszło do pożaru w części dla osadzonych. Akcję gaśniczą rozpoczął dyżurny, który zauważył ogień. W jednej z celi zapalił się materac oraz łóżko.
Pożar na poziomie piwnicy komendy w Bochni (woj. małopolskie) zauważono około godziny 23:15 w czwartek 2 września – ustaliła "Gazeta Krakowska". Ogień na kamerach monitoringu dostrzegł dyżurny.
Korzystając z wewnętrznej sieci hydrantowej, policjant sam rozpoczął akcję gaśniczą .
Pożar na komendzie w Bochni
Gdy strażacy dotarli na miejsce, w celi, w której rozpoczął się pożar, płonął materac oraz łóżko . Według wstępnych ustaleń wywołała go osoba osadzona .
By ugasić płomienie, służby musiały skorzystać ze sprzętu służącego do ochrony dróg oddechowych.
Po wszystkim pomieszczenie skontrolowano za pomocą kamery termowizyjnej , a następnie sprawdzono jakość powietrza przy użyciu detektora.
Akcja gaśnicza, w której udział wzięły trzy zastępy straży , trwała przeszło godzinę. Na szczęście nikomu nic się nie stało .
Funkcjonariusze prowadzą dochodzenie w sprawie pożaru na bocheńskiej komendzie. Poinformowano, że na czas remontu dolna część budynku pozostanie wyłączona z użytkowania .
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres redakcja@wtv.pl. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV
źródło: Gazeta Krakowska