Brat Agaty Dudy opowiedział o pierwszym spotkaniu z Andrzejem Dudą. Chciał podsłuchiwać, zaliczył wpadkę
Agatę Dudę i jej brata, Jakuba Kornhausera, nie wiążą silne relacje
Młodszy o 12 lat brat lubi opowiadać w mediach o przeszłości prezydenckiej pary i podejściu ojca jego i Agaty do zięcia
W wywiadzie ujawnił, w jaki sposób poznał Andrzeja Dudę - był to osobliwy przypadek
W 2016 roku nie wypowiadał się jednak już aż tak ciepło o swoim szwagrze. Co się stało?
Brat Agaty Dudy opowiedział o pierwszym spotkaniu z jej mężem. Niespodziewana wpadka
Jakub Kornhauser na co dzień jest uznanym literaturoznawcą i wydawcą wierszy swojego ojca, Juliana. On sam również poszedł w ślady rodziciela i pisze wiersze. Udało mu się również uzyskać tytuł doktora nauk humanistycznych na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie stale pracuje.
Ponadto brat pierwszej damy lubi wypowiadać się w mediach i prezentować historię swojej rodziny. Wielokrotnie odnosił się w niej nie tylko do przeżyć jego i jego ojca, ale również spraw związanych z prezydencką parą. Jakub i Agata nie są również zbyt blisko związani - siostra jest starsza od brata o aż 12 lat, nic więc dziwnego, że nie byli w stanie utrzymać bardzo bliskiej relacji.
Agata i Andrzej Dudowie poznali się na imprezie u wspólnego znajomego w trzeciej klasie liceum, a od 1990 roku byli już ze sobą. Jakub Kornauser opowiedział w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”, w jaki sposób poznał przyszłego szwagra.
- Przychodził do mojej siostry, gdy jeszcze mieszkała z nami. Byłem mały, 12 lat różnicy jest między mną i siostrą - podsłuchiwałem, co oni robią w pokoju Agaty. Tam były takie drzwi z dyktą zamiast szyby, kiedyś siedziałem pod tymi drzwiami, zasnąłem, głową wybiłem tę dyktę i wpadłem do nich do pokoju. Wtedy go poznałem - mówił.
Kornhauser zdobył się na ocenę Andrzeja Dudy, uznając go wtedy za dobrego człowieka.
- Wydawał mi się fajny, otwarty, niesamowicie życzliwy, miał harcerski etos. Takie wrażenie sobie zbudowałem - tłumaczył.
Dobre złego początki, czyli o powolnym rozłamie w rodzinie
W 2016 roku nie był już jednak tak pozytywnie nastawiony do męża swojej siostry. Negatywnie wypowiadał się o jego prezydenturze.
- Uważałem, że jest to samodzielny, racjonalnie myślący człowiek. Sądziłem, że będzie w stanie jako prezydent, który ma poważną legitymację społeczną, postawić na swoim. Ale z drugiej strony szczerze mu współczuję, bo widzę jak on się męczy - twierdził.
W 2015 roku „Newsweek” dotarł do przyjaciela rodziny Kornhauserów, który również ujawnił, że nie tylko brat był już wcześniej zaniepokojony tym, co się dzieje z Agatą i jej mężem.
- Konszachty Andrzeja z Ziobrą nie były też w smak jej tacie. Julian Kornhauser ma alergię na prawicowe polowania na czarownice - mówił w rozmowie.
źródło: [plejada.pl]