Pandemia "za kratami" - sytuacja epidemiczna w polskich zakładach karnych
-
Polskie zakłady karne zostały przygotowane na trwającą epidemię koronawirusa, twierdzi rzeczniczka Dyrektora Generalnego Służby Więziennej
-
Personel i osadzeni zaopatrzeni zostali w niezbędne środki higieniczno-sanitarne
-
Tymczasowo wstrzymane zostały widzenia
Choć ilość zakażeń koronawirusem wśród polskich więźniów nie wydaje się być zbyt duża, zakłady karne wprowadziły ograniczenia mające na celu wyeliminowanie ryzyka zachorowań wśród osadzonych.
Zakłady karne w trakcie pandemii
To nie jest łatwy czas, zarówno dla pracowników zakładów karnych, jak i samych osadzonych. Wprowadzone przez rząd obostrzenia w związku z sytuacją epidemiczną w kraju, muszą być przestrzegane we wszystkich tego rodzaju placówkach, a niesie to za sobą ograniczenie przywilejów i praw więźniów , a także dodatkowe obowiązki dla personelu.
Skontaktowaliśmy się z rzeczniczką Dyrektora Generalnego Służby Więziennej , by zapytać o to, jak polskie zakłady karne radzą sobie z przestrzeganiem narzuconych zasad higieniczno-sanitarnych.
- Dyrektor Generalny Służby Więziennej już od początku pandemii wydaje na bieżąco, zgodnie z zaleceniami służb sanitarnych, zarządzenia i wytyczne, które zapewniają bezpieczeństwo zdrowotne osadzonym i pracownikom wszystkich jednostek penitencjarnych w Polsce. Od 12 marca wszystkim wchodzącym na teren tych jednostek mierzona jest temperatura - twierdzi ppłk Elżbieta Krakowska.
Pracownicy mający bezpośredni kontakt z osadzonymi wyposażeni mają być we wszelkie środki niezbędne do zachowania bezpieczeństwa, w tym maseczki , przyłbice , czy rękawiczki .
Ograniczenie przywilejów więźniów
Do obostrzeń podporządkować muszą się także sami osadzeni . Przebywając poza celami, muszą mieć na twarzy maseczki ochronne, a procedura ta dotyczy także spacerów na wolnym powietrzu. Rzeczniczka Dyrektora Generalnego Służby Więziennej twierdzi, że nie ma problemów z zaopatrzeniem w niezbędne akcesoria.
- Wszystkie zakłady karne i areszty śledcze zostały zaopatrzone w zapas wirusobójczych płynów dezynfekcyjnych, środków higienicznych i medycznych, w tym maseczek ochronnych, kombinezonów i rękawic. Kilka razy dziennie dezynfekowane są miejsca używane przez osadzonych , m.in. klamki, poręcze, kraty i drzwi. Pomieszczenia w oddziałach mieszkalnych są odkażane m.in. za pomocą zamgławiaczy - tłumaczy naszej redakcji.
Ppłk Elżbieta Krakowska zwraca również uwagę na konieczność czasowego wstrzymania kontaktów osadzonych z najbliższymi , podczas bezpośrednich spotkań.
- Obecnie w uzgodnieniu w sędziami penitencjarnymi wstrzymano udzielanie widzeń osadzonym i ograniczono pracę skazanych wykonywaną na zewnątrz jednostek penitencjarnych - informuje nas podpułkownik.
Co w przypadku, gdy więźniowie mimo wprowadzonych środków zapobiegawczych, mimo wszystko zakażą się koronawirusem? Rzeczniczka tłumaczy, że takich przypadków nie ma wiele.
- Dzięki wprowadzonym działaniom profilaktycznym obecnie wśród osadzonych jedynie 0,14% jest zakażonych . Osoby takie są izolowane od reszty osadzonych. W każdej jednostce zatrudniony jest personel służby zdrowia, który na bieżąco monitoruje stan zdrowia osadzonych - mówi.
Jeśli jednak dochodzi do zachorowania jednego z więźniów, jest on natychmiastowo izolowany od reszty osadzonych . Gdy objawy nie są wyjątkowo uciążliwe, pozbawiony wolności zostaje skierowany do jednego z wyznaczonych w zakładzie karnym izolatoriów, w którym przebywa, dopóki nie uzyska pozytywnego testu chorobowego. W przypadku cięższych dolegliwości, osadzony może liczyć na pomoc medyczną poza więzieniem .
- W przypadku wystąpienia ciężkich objawów choroby, np. duszności, osadzony konwojowany jest do szpitala pozawięziennego - tłumaczy nam ppłk Elżbieta Krakowska.
Niestety nie uzyskaliśmy informacji na kiedy planowane jest rozpoczęcie wakcynacji więźniów polskich zakładów karnych.
Artykuły polecane przez redakcję WTV: